Wpis z mikrobloga

Polskie drogi
Mówi się że śmierć na kółkach.
Ja pamiętam taką jedną, a jestem z tych #!$%@?ów co potrafią wyprzedzać i nie trzymają się ograniczeń.
Ale czy mieliście taką prawdziwą sytuację że to koniec, nie da rady i za sekundę umrzecie?
Ja pamiętam taką jedną jak koleś schował się na centymetry przed czołówką ze mną.

Powiedziałem tylko takie ciche "#!$%@?" i czekałem na śmierć.

Koleś zmieścił się na żyletkę.

Jak się okazało że nie umarłem to jechałem normalnie dalej.


#samochody #zycie #buldupy
  • 6
  • Odpowiedz
@pasiaty: Miałem bardzo lipną sytuację :/ tir wyprzedzał tira poza zabudowanym, na nieoświetlonej wąskiej drodze... Jechałem gdzieś koło 100 km/h, w pierwszej chwili nie było gdzie uciec bo drzewa na skraju drogi, w ostatniej chwili, myślę, że góra 100 metrów od zderzenia wyczaiłem luke i wbiłem się poza drogę, omijając trzy drzewa, felga pogięta, auto całe porysowane, lusterko złamane, ale to nic przy tym co czekało mnie pod tirem...
  • Odpowiedz
@lsnazr: no właśnie, to była sytuacja gdzie możesz uciec. W tym co opisałem to było tylko zgon, kolo wszedł na centymetry przed tragedią. Po jakiś 10 sekundach siostra się mnie pyta dlaczego nie umarliśmy. Ja byłem tak pewny zgonu że nawet nie puściłem pedału gazu...
  • Odpowiedz
  • 0
@pasiaty: Były różne podbramkowe sytuacje, ale co by się stało po wypadnięciu z drogi można tylko zgadywać. Ale przypominam sobie takie ciche ´o #!$%@?´. Noc, długa prosta, każdy jedzie spokojnie, wyprzedzam kogoś delikatnie muskając pedał gazu pod którym całe 45KM. Wracam na prawy pas i w trakcie okazuje się, że te wątłe światełko to nie samochód w oddali, tylko #!$%@?ący wehikuł z jednym ledwo sprawnym światłem (prawym). Nie zwolnił, nie mrugnął,
  • Odpowiedz
Ja byłem tak pewny zgonu że nawet nie puściłem pedału gazu...


@pasiaty: jak mają Cię wieszać, poproś o szklankę wody - nie wiadomo co się stanie, zanim ją przyniosą ;)

dla mnie najgorsze były jak widziałem, że koleś jedzie na czołówkę. Musiałem wtedy zjeżdżać na pobocze. Bezpośredniego prawdziwego zagrożenia nie było, ale to chyba lepiej :P
  • Odpowiedz