Wpis z mikrobloga

@Aecjusz: Możesz mi powiedzieć co tobie i tobie podobnym do życia innych ludzi? Wpadacie z buciorami i ryjem w czyjeś prywatne sprawy a jak ktoś "śmie" mieć inne zdanie to nazista, morderca, lewak i cholera wie co jeszcze.
Prawo u nas jest, jakie jest - dość surowe pod względem decydowania o aborcji ale w uzasadnionych przypadkach możliwe - rozumiem, że i tego chcesz zabronić tak?
Powiedz, byłeś odwiedzić to dziecko
  • Odpowiedz
@Aecjusz: To nieprawda. Znane są przynajmniej trzy przypadki, że nowotwór stał się osobnym gatunkiem. Najbardziej znanym przypadkiem jest zakaźny nowotwór psów, który powstał około 8 tysięcy lat temu i od tego czasu zaraża inne psy.

Co więcej, zarodki mogą rozwijać się w nowotwory złośliwe (tzw. kosmówczaki).

Teratomy mogą być banalnie przekształcone w zarodki, wystarczą im do tego hormony, odpowiednie środowisko i czynniki wzrostu, np. pobrane z embrionów.
  • Odpowiedz
@Ginden: mógłbyś zarzucić jakimś linkiem?

To nieprawda. Znane są przynajmniej trzy przypadki, że nowotwór stał się osobnym gatunkiem. Najbardziej znanym przypadkiem jest zakaźny nowotwór psów, który powstał około 8 tysięcy lat temu i od tego czasu zaraża inne psy.

Co więcej, zarodki mogą rozwijać się w nowotwory złośliwe (tzw. kosmówczaki).


Teratomy mogą być banalnie przekształcone w zarodki, wystarczą im do tego hormony, odpowiednie środowisko i czynniki wzrostu, np. pobrane z
  • Odpowiedz
Jeżeli nie można jednoznacznie określić kiedy człowiek staje się człowiekiem należy za właściwą uznać

definicję najprostszą z możliwych, czyli człowiekiem jest się od momentu poczęcia.


@Aecjusz: to tylko i wyłącznie twoje zdanie. W mojej opinii to absurd. Nie twierdzę, że ktoś na Ziemi co do godziny i minuty ciąży podać kiedy u zarodka/płodu pojawiają się funkcje myślowe, ale uciekanie w moment zapłodnienia jest skrajnością w drugą stronę.
Zauważ, że w ten sposób za morderstwo trzeba uznać użycie tabletki wczesnoporonnej. Nie wiem ile dokładnie komórek składa się na takiego człowieka w kilkadziesiąt godzin czy tydzień po zapłodnieniu, ale nie powiesz mi, że taki organizm ma chociaż w najmniejszym stopniu funkcjonującą świadomość i inne funkcje myślowe typowe dla człowieka. I dlatego absurdem jest mówienie, że kobieta stosująca taką tabletkę jest morderczynią (a co musi wynikać z twojej „najprostszej” definicji).
Daleko mi do pewności kiedy i gdzie można stosować aborcję, ale bardzo bym się ucieszył, gdyby ludzie nadali tej dyskusji bardziej akademicki sens. Czyli żeby w końcu spróbować postawić kluczowe pytania i jakoś na nie odpowiedzieć, zamiast zapierać się w dogmatach (czy w dogmatach kościelnych, czy dogmatach tzw. chłopskiego rozumu, czy też w jeszcze innych próbach prostego choć niekoniecznie
  • Odpowiedz
@Aecjusz: Dziecko nie ma świadomości, matka ma, a jeśli nawet co do dziecka jest to kwestia sporna, to na pewno nikt nie ma wątpliwości, że matka jest świadomym istnienia, czującym człowiekiem. Czyli matka > płód.

Popieram aborcję na życzenie,bo zakładam, że nikt z byle powodu jej nie dokonuje.

Jak już tak bardzo wstawiacie się za ludzi, to myślcie o wszystkich, obrońcy moralności, nie tylko o nienarodzonych.
  • Odpowiedz
Przypominam: pitagorejczycy twierdzili, że TO SĄ LUDZIE:


@Ginden: niektórzy uważają, że istnieje coś takiego jak umowa społeczna, niektórzy uważają, że tak naprawdę nie istniejemy, bo umysł nie jest w stanie poznać swojej jaźni, a jeszcze inni to w ogóle uważają, że nie istnieją byty tylko procesy, bo wszystko "się zmienia"

i co z tego?

Zresztą na naszej cywilizacji i tak większe piętno odcisnęła filozofia realistyczna, czyli Arystoteles (a przynajmniej tak
  • Odpowiedz
Zresztą na naszej cywilizacji i tak większe piętno odcisnęła filozofia realistyczna, czyli Arystoteles (a przynajmniej tak było przez jakiś czas), a nie żadni pitagorejczycy

@KREM_Z_BROKUL: Miarą słuszności poglądów nie jest wpływ na cywilizację.

Równie dobrze neopitagorejczyk mógłby stworzyć malowidło

rok 337 od założenia Rzymu - "mieszkańcy Melos to tak naprawdę nie ludzie"

rok 683 od założenia Rzymu - "bób to tak naprawdę nie ludzie"
  • Odpowiedz
@KREM_Z_BROKUL: Eh, chciałem pokazać, że istniały grupy, które nadawały podmiotowość moralną szerszemu zakresowi bytów niż obecni chrześcijanie i argument "X twierdzili, że Y to nie ludzie; Z twierdzą, że P to nie ludzie; z tego wynika, że X≈Z" równie dobrze mogliby zastosować pitagorejczycy wobec tzw. "obrońców życia", którzy jedząc bób, mordują swoich dziadków.
  • Odpowiedz
@Aecjusz: > Powtórzę wniosek do jakiego doszliśmy, bez powtarzania reszty argumentów. Jeżeli nie można jednoznacznie określić kiedy człowiek staje się człowiekiem należy za właściwą uznać definicję najprostszą z możliwych, czyli człowiekiem jest się od momentu poczęcia.

Czyli idąc tym tropem bliźnięta jednojajowe są jednym człowiekiem?
  • Odpowiedz
@alosza_: Gdyby istniała grupa ludzi, którzy twierdzą, że paznokcie też są ludźmi, to też byś nie dyskutował na ten temat?


@Ginden: nie sprowadzaj do absurdu tego co napisalem, to nie forum onetu i nie miejsce na taka "blyskotliwa" erystyke
  • Odpowiedz
@Aecjusz: Czyli co, zawiedzie antykoncepcja (gumki, piguły dalej pozostawiają 1%) i ktoś ma za to mieć zwalone całe życie, bo ty sobie taką koncepcję człowiek przyjąłeś ?
  • Odpowiedz