Wpis z mikrobloga

@Velan: @mgalecki: każdy ciągnie w swoją stronę i nie wiadomo jak to się skończy , mors mi wystarczy więc mam na to towarzystwo już wygięte :)

ale staż z dowodzeniem ( 400 h) i tak będę zbierał ale to już przy okazji
  • Odpowiedz
@sailor_73: wiadomo, najgorzej będą mieli Ci którzy zrobią kursy i nie otrzymają uprawnień. Wyobrażam sobie sceny w czarterach: - Proszę pana ale Ja zdałem egzamin - No no... może Pan i zdał...

Poza tym wszystko poleci jak było, i w kokpicie wieczorami będzie można sobie ponarzekać przy piwku na nasz PZŻ
  • Odpowiedz
@mgalecki: @sailor_73: Takie sceny już były, mam znajomego który dopiero po ostatecznej dacie składania wniosków dowiedział się, że jego szkoła nie zdążyła. Pytanie tylko czy jeśli wznowią wydawanie - będą brali pod uwagę egzaminy zdane w 'starej' turze. Jeżeli zmieni się program przeprowadzania egzaminu to zapewne NIE.
  • Odpowiedz
@Velan: @sailor_73: niestety, byc może jakieś świadectwo lokalny pzż mógłby wydać o zdanym egzaminie, cokolwiek, al do mojego lokalnego próbowąłem się dodzwonić 3tyg i się dało

szkoda młodych którzy zaraz po kursie jak są rozpływani chcą juz sobie coś czarternąć. bo tych 7,5 bez patentu to nie oszukujmy się, nikt im nie pożyczy z czarteru. Inna sprawa że ogólnie myślę że to akurat nie tak do końca źle
  • Odpowiedz
@mgalecki: Ale z drugiej strony na tych mniejszych niż 7,5 też da się uczyć. No i na upartego wcale nie trzeba czarterować, bo to mało jest rejsów gdzie można płynąć za grosze...? :)) Ja kiedyś nie miałam ani kasy, ani znajomości ale wiedziałam, że pływać będę. Dla chcącego... ;-)
  • Odpowiedz