Wpis z mikrobloga

Czytałem w najnowszym Motorze, że podobno 159-tkę rocznik 2010 można wyrwać za niecałe 40 tys. zł, a starsze roczniki poniżej 20. Poszperałem na Mobilu i przyznam, że chyba ciężko o ciekawe(1,75, 2,4, 3,2, TI, etc.) poliftowe oferty poniżej 11 tys. euro. Ta oferta jednak bije wszystko. Czy istnieją racjonalne przesłanki, by dopłacać aż tyle za wersję, stan i pewne pochodzenie(dealer Alfy)? ( ͡° ͜ʖ ͡°) https://home.mobile.de/ENGELHARDT-WALSHEIM#des_210348918 #alfaromeo #alfaholicy
  • 6
@Quattroporte93: Jest, generalnie w DE im droższe auto tym w lepszym stanie, z pewniejszą historią, z mniejszym prawdziwym przebiegiem. Te najtańsze opcje cenowe w mobile.de wystawiają głównie turcy i polacy pracujący w komisach ( ͡° ͜ʖ ͡°) W PL to nie działa do końca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@vajroos: Wiadomo- Niemiec nie jest świętym Mikołajem, zwłaszcza gdy wóz jest w stanie I, czy II. Ale niekiedy propozycje cenowe są zupełnie absurdalne. Co ciekawe ostatnio Gastarbieterzy wycwanili się do tego stopnia, że wystawiają oferty jako Privatanbieter i próbują sprawić wrażenie, że nie są handlarzami...