Wpis z mikrobloga

Tak, wyłazisz z rynku i przy skrzyżowaniu w lewo - po drugiej stronie ulicy


@funeralmoon: Poszedłem, taka grubsza blondynka mnie strzygła. Zaiwaniała jak piorun. Byłem pod wrażeniem :) No i koszt malutki. Dzięki!
@trueno2: Ja też z marszu- bez czekania wręcz. Gdy podchodziłem to akurat wyszła babka, która później mnie ostrzygła. Było wolne jedno miejsce właśnie. Nożyczki (góra) + maszynka (dół) = 13 cbln. Tak, biała ściana, ale napis nie wiem czy czerwony, nie zakodowałem ;)