Wpis z mikrobloga

@MaupoIina: obleśne to żadne, chyba że takie "frykasy" jak to zakopywane w ziemi mięso rekina, które gnije a potem je jedzą (gdzieś tam na północy).
nie lubię tylko flaków i owoców morza (nie wiem czemu, a tak chciałam lubić krewetki, no ale nie smakują mi no :( )