Zmielone teczki i nowe role. Miękkie lądowanie esbeków w III RP
Gdy komunizm w Polsce dobiegał końca, szef tajnych służb PRL - gen. Czesław Kiszczak zadbał o to, aby żadnemu z jego podwładnych nie stała się krzywda.
Shem_UK z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 66
Gdy komunizm w Polsce dobiegał końca, szef tajnych służb PRL - gen. Czesław Kiszczak zadbał o to, aby żadnemu z jego podwładnych nie stała się krzywda.
Shem_UK z
Komentarze (66)
najlepsze
W 40 mln Polsce, która rzekomo właśnie odzyskała wolność.
Mamy #!$%@?ą mentalność niestety
W normalnym kraju taki człowiek stracił by stanowisko tego samego dnia. Niestety nasza władza wzorce czerpie z Rosji która ich wychowała i takie sprawy się wycisza krzycząc o zgniłym zachodzie. Żałosne.
Dokładnie. Te teczki tak naprawdę nigdy nie zostały zniszczone, od 1977 informacje i mikrofilmy wysyłano na bieżąco do Moskwy w ramach Połączonego Systemu Przetwarzania Danych o Przeciwniku.
Dodatkowo: teczki działały na zasadzie trochę podobnej do blockchaina, tj. zawierały sieć odnośników kierujących do informacji z innych teczek. Dzięki temu gdy bolek elektryk wypożyczył "swoje" materiały z IPN i powyrywał z nich całe strony