Wpis z mikrobloga

#cs #cs16 #csgo #cod #quake3 #quakelive #feels #przemysleniazdupy

Ja po tygodniu grania w cs1.6 (wcześniej grałem ze znajomymi na prv przez ostatni rok, głównie dla nauki i dawniej przez lata w kafejkach i z botami - ostatnio wyszedłem na publiczne granie) doszedłem do wniosku, że gra mnie zaczyna szybko nużyć. Dlaczego?


Historia może być pomieszana.
Powróćmy do lat 90. Nijaki DaveJ stworzył zasady według których powinna zostać stworzona mapa, żeby była dobra. Ma nie być ślepych uliczek, nie może być za duża, nie powinno być problemów z atakiem i obroną, powinno się dać łatwo ostrzelać odległe pozycje i szybko do nich przejść itd. Na podstawie tego stworzył kilka map. Niewątpliwie najbardziej udaną mapą jest Dust2. W moim mniemaniu pomiędzy plantem A, a plantem B jest minimalnie za daleko, tak o 5 sekund drogi, ale to szczegół, bo mapa jest jedną z najlepszych w grze, a na pewno najpopularniejszą i być może też w historii fpsów.

Zacząłem jakiś czas temu rozmyślać na temat innych gier w które grałem przez lata (CoD 1, Q3/L) czy tamte gry mają też takie idealne mapy.

Dlaczego grałem w CoD 1 (o Kwaka nie pytam, bo to chyba nie wymaga wyjaśnień)? To była wtedy (i jest dalej, choć niestety martwa ( ͡° ʖ̯ ͡°) ) jedyna gra z strzelaniem przez przyrządy celownicze w każdej broni z trybem gry z podkładaniem bomby, gdzie strzelanie było trudne i dawało przyjemność, a sama rozgrywka, podobnie jak w CSie nie była arcadowa. Gra wymagała rozmysłu i cierpliwości, a każda broń, miała swój własny system prowadzenia ciągłego ognia - również jak w csie. Niestety następne części CoD poszły w arcade (albo w 'konsolowość' - nazywajcie to jak chcecie), a gracz zaczął więcej bawić się jakimiś urządzeniami niż strzelać. Dodatkowo wsparcie od wydawcy padło po dwóch latach - w końcu trzeba było wydawać odświeżane kotlety co roku dla casuali, a nie zajmować się fanami, którzy chcieli porządnie pograć ( ͡º ͜ʖ͡º).

Wrócę do map. Zarówno CoD 1 jak i Q3 miały swoje najlepsze mapy. CoD 1 - Harbor, Q3 - dm6. Jednak nie były to jedyne mapy, które spełniały warunki do idealnej rozgrywki. Autorzy obu gier postarali się o kilka równie dobrych map, a jeszcze dzięki fanom, przez najważniejsze mody i patche do gry trafiły kolejne perełki. Co prawda w Kwakru rozgrywka jest inna, ale już z CoD 1 spokojnie można by niektóre mapy przenieść do CSa i mogły by one spokojnie przejąć popularność dust2. Niestety nikt się tym specjalnie nie zainteresował, choć wiem, że w obie strony, ktoś mapy tworzył.

W czym problem? Nie znajdywałem w tej grze dust2 jako jedynej idealnej mapy do gry. Dlaczego ludzie uparcie grają na jednej i tej samej mapie? To jest nudne i nużące. Odrzuca od gry. Tak, są serwery z innymi mapami, ale zazwyczaj są to jakieś serwery z skopanymi modami (swoją drogą... z tego powodu przestałem grać w ET, za dużo debilnych modów - grałem kilka lat, równolegle z CoD 1) albo puste.

Mam w planach zakupić sobie za jakiś czas CS:GO Czy tam jest taka sama tendencja?
  • 19
W moim mniemaniu pomiędzy plantem A, a plantem B jest minimalnie za daleko, tak o 5 sekund drogi,


@push3k-pro: krótszy czas pomiędzy BSami spowodowałby brak możliwości efektywnej rotacji co na dzisiejszej scenie i systemie rozgrywki byłoby samobójstwem. Zresztą rotacje były podobnie kluczowe już w 1.6

W czym problem? Nie znajdywałem w tej grze dust2 jako jedynej idealnej mapy do gry. Dlaczego ludzie uparcie grają na jednej i tej samej mapie? To
W trybie casual i deathmatch ludzie prawie zawsze wybierają granie na Dust 2, natomiast w turniejowych, jeżeli nie chcesz, to możesz na Duście 2 nogi nie postawić w ogóle.


@mam_lagi: Piszesz o CS:GO? Deathmatchu nie mam zamiaru grać. Nawet w Kwaku tego nie gram.
@push3k-pro: Do tego dochodzi oczywiście o wiele większa funkcjonalność broni innych niż standardowe M4, AK, AWP - jedna z najbardziej charakterystycznych cech CS:GO, które powodują, że rozgrywka nie jest tak montonna. Do tego o wiele większe stopień przydatności w grze granatów - smokeów przede wszystkim.
grasz na takich mapach, które Ci pasują. Dust2 już dawno nie jest najpopularniejszą mapą w CS:GO bo jest nią prawdopodobnie demirage. Na scenie profesjonalnej tak samo są o wiele częściej grane mapy decache, deoverpass, decobblestone(już mniej ale jednak) niż popularny dedust2. Dedust2 jest grany na serwerach typu FFA i często wybierany w matchmakingu ale duża część osób nie chce grać MM na tej mapie z powodu dużej ilości cziterów oraz ogólnie niskiego
Do tego o wiele większe stopień przydatności w grze granatów - smokeów przede wszystkim.

@Vojak: To ja widzę po samych streamach z cs:go. Wielu się o to kłóciło przez lata, ale nie ma co tu ukrywać. Po za flashem, granaty w 1.6 są do dupy. Do tej pory pamiętam, jak grałem w CoD po sieci pierwszy raz, to że granaty są silne i rzuca się je znacznie dokładniej i przyjemniej. Smoke
@push3k-pro: z drugiej strony granat odłamkowy w CS:GO jest dla mnie po prostu słaby. Najważniejsza zmiana to ta, że w 1.6 ranił on przeciwników, który chowali się za przeszkodą a w CS:GO już tego po prostu nie ma. Trzeba bardzo dokładnie rzucić by zabrać przeciwnikowi trochę więcej HP.
@push3k-pro: w cs:go i tak musisz na początku zagrać uproszczone tryby (dm, wyscig zbrojen i coś w stylu ffa);aby mieć dostęp do turniejowych meczy.
@Vojak: W CoD 1 też nie zranisz granatem przez ściany, ale tam gdzie się da razi dużo dalej i mocniej. CSie trzeba niemal, że bezpośrednio trafić.

w cs:go i tak musisz na początku zagrać uproszczone tryby (dm, wyscig zbrojen i coś w stylu ffa);aby mieć dostęp do turniejowych meczy.

@epll: wuut... Nie da się tego w ogóle pominąć? Gram turniejowo od ponad dekady w różnych grach, na cholerę mi się