Wpis z mikrobloga

@okatp: myślałam, że szedłeś tym zwykłym, prosto z Wołosatego, ze schodami i że jest jakaś inna nieschodowa opcja gdzieś tamtędy ;)
@Tomahawk: szliśmy, ale jedna osoba nam na tyle osłabła po drodze, że woleliśmy zawrócić i dać jej dzień odetchnięcia bez łażenia, żeby następnego dnia mogła iść pod Chatkę.