Wpis z mikrobloga

Stałem na światłach koło policyjnego radiowozu (2 pasy ruchu). Przy zielonym wystartowałem jak z procy, zeby podłechtać sobie ego, ale najwyraźniej policjant uznał to za próbę ośmieszenia go i nie pozostając dłużnym mocno wcisnął gaz. Prawdopodobnie miał za daleko odsunięty fotel, bo auto mu skoczyło, odmówiło współpracy i się zbłaźnił, a ja z uśmieszkiem na ustach rozpędziłem sie do 50hm/h i oddaliłem się


#gimbazasiebawi