Wpis z mikrobloga

Ja pierdykam mirasy, ale rano mi serducho stanęło...

Do rzeczy - wczoraj wieczorem trochę popiłem z sąsiadem będąc u niego i zostawiłem wypok otwarty u siebie na kompie.

Dziś rano robię kanapki do pracy i różowemu coś tam powiedziałem w żartach a ona do mnie: ALE Z CIEBIE ŚMIESZEK. O matko, pot, krew, łzy - czytała mojego wypoka pewnie czy coś.

Ale okazało się, że kiedyś tak powiedziałem do kogoś i spodobało jej się to słówko także tętno już w normie ( ͡º ͜ʖ͡º)

A poza tym #dziendobry i zaczynamy #pracbaza

#rozowepaski #heheszki #smieszki #truestory
  • 1