Aktywne Wpisy
Mam PRZECIEK z polaka na jutro wiec na luzie raczej zdam, przed chwila dostałem od @sinls Napiszcie do niego na pv, albo tutaj wpiszcie w komentarzu „gimper sraka cie robiła” do mnie i wtedy wam wyślę na pv cały arkusz bez konieczności wykupienia mikroblog+ :) spieszcie się bo ide w kime żeby zdac jutro
#matura #matura2024 #przecieki
#matura #matura2024 #przecieki
belv +11
Ma ktoś podobnie jak ja, że nie pamięta nic z matury? xD Nie mogę sobie przypomnieć nawet tematu wypracowania z polskiego, a pisałem ją całkiem niedawno, 7 lat temu.
#matura
#matura
Wołam też @Przegrywens: , bo on też lubi takie eksperymenty.
Tutaj to ja mam w sumie pytanie bardziej do różowych - o #!$%@? chodzi? Ale po kolei. Dzisiaj stwierdziliśmy sobie z kumplem, że porobimy eksperymenty, założyliśmy sobie konta na jednym z portali randkowych, nie powiem na jakim, bo to akurat nie ma zbytnio znaczenia i wybieraliśmy sobie nawzajem dziewczyny do których będziemy zagadywać. Bez podkładania świń, ale czasem były wyzwania jak ktoś nie ma nic prawie w profilu a trzeba coś wymyślić za co złapać xD I żeby nie było, ja podobne eksperymenty robiłem już wcześniej - tylko na losowanych czatach, gdzie nie widzę z kim gadam i nie trzeba zakładać żadnych kont ani nic, bo mi się nie chciało po prostu. Teraz mi po prostu żyłka pękła i pytam #rozowepaski wprost - O CO WAM CHODZI?
Podam może jaka sytuacja. Kumpel wybrał mi tam jakiegoś różowego, wszystko spoko, jest tam nawet za co złapać gadkę i niebrzydka, no dobra, deal był to trzeba wypełnić xD. Złapałem za to za co mogłem złapać, żeby to wyglądało naturalnie a nie jak zjeb "elo bejbe, ruchasz się?". Mija pewien czas, przeczytane, wlazła na mój profil, jak gówno znowu nie wyglądam, więc chyba nie spanikowała, odpisuje standardową odpowiedź w stylu "no elo, co tam?". No dobra, standardowe pytanie, to standardowo odpowiadam "no elo, gówno" (oczywiście treści są pozmieniane, ale to mniej więcej w moich oczach po wielu rozmowach tak wygląda), po czym oczywiście zmieniam temat, bo z tego poprzedniego to się raczej nic nie da zrobić. Zmieniam na jakiś też względnie typowy, ale już bardziej personalny, czyli przykładowo pytanie gdzie studiuje, co studiuje czy jakiekolwiek inne o jakie można się dopytać z profilu zanim gadka się nakręci i pójdzie potem swoim torem w jakimś bliżej nieokreślonym kierunku. I tutaj wita mnie cisza. Oczywiście gówno mnie to obchodzi, bo nawet sam sobie rozmówcy nie wybrałem xD , ale kieruję tutaj pytanie do #rozowepaski bo to jest xx sytuacja tego typu z jaką się spotkałem (i to nie tylko w e-testach, na żywo także) :
CZEGO WY OCZEKUJECIE ABYM JA ZROBIŁ W TYM MOMENCIE, ABY NIE DOSTAĆ IGNORA?
Ile bym opcji nie spróbował, ile bym możliwości w wyobraźni nie przekminił, takich z sensem - nie udało mi się odgadnąć czego wy do cholery oczekujecie po rozmówcy aby zrobił, żeby was zainteresować.
Gadka się nie rozkręciła, ledwo się zaczęła, padły zaledwie pierwsze strzały i nawet walki nie można uznać za oficjalną. Co w tym momencie mnie lub innego #niebieskipasek dyskwalifikuje? Jeśli nie pasuje, to po co odpisuje w ogóle i dupę zawraca?
Wytłumaczcie mi w którym momencie niebieski pasek zostaje uznany za nudnego i CO on ma zrobić aby przez księżniczkę za nudnego nie został uznany? Dziesiątki razy to samo. Dziesiątki po prostu. Dziesiątki razy szukałem odpowiedzi - co mam zrobić? Co mam powiedzieć? Dziesiątki razy próbowałem różnych rzeczy. Nie rozumiem. Nadal nie rozumiem - czego wy od nas oczekujecie, że mamy zrobić przez neta? A jeśli przez neta was nudzi, to po c#$#j tam siedzicie?
1. Jeśli ma zły nastrój - po co odpisuje TERAZ?
oraz
2. Jeśli ma zły nastrój TERAZ, po co siedzi na necie aby bombardować kolejne rozmowy?
Gdybym jakimś cudem odpowiedź dostał (niekoniecznie od niej nawet, ale od takiego samego typu) to wołaj, bo mnie ciekawi w sumie.
Tyle, że to jest problem czasem, żeby do tego spotkania na żywo doszło. Miałem raz sytuację, że piszę z dziewczyną już kilka dni, rozmowa
Poza tym takie gadki przez internety traktuję raczej jako zabawę i trening (jak się xxx razy gada z nieznanymi ludźmi, to w oczywisty sposób coraz naturalniej to przychodzi - tak jak robiłem xx prezentacji na studiach i teraz to po
Co do gadek przez internety to żaden trening wg. mnie. Trening zaczyna się dopiero na spotkaniu na żywo... trening albo i batalia... :P
@Khaine: Tak jak Ci napisała @tihooiuu, zrezygnuj ze stulejarskiej wersji 100 pytań do... Jeśli nie ma niczego w profilu do czego mógłbyś nawiązać, to po co w ogóle na kogoś takiego tracić czas? W outernecie też zaczepiłbyś osobę dla samego zaczepienia, mimo że nie miałaby w sobie niczego intrygującego?
IMO najfajniej jak druga osoba odniesie się do