Ej lewaki, jak to jest, że socjalistyczny kraj śpiący na ropie jakoś nie działa? Czyżby to był over 9000 przykład, że socjalizm i gospodarki mieszane to najgorszy syf? #bekazlewactwa no i #bekazprawakow też przy okazji bo to tacy sami podludzie
Jaką masz pewność i kontrolę nad tym że państwo będzie robić to co ty sobie życzysz? Że ograniczy swoje prerogatywy tylko do tych funkcji, posiadając jednocześnie monopol na użycie siły? Bo można dojść do takich absurdów że żeby trzymać rząd w ryzach, każdy będzie miał czołg w domu i wyrzutnie rakiet, w razie insurekcji...
Sytuacja materialna tworzy właśnie nierówne szanse, a człowiek jest determinowany przez tą sytuację a nie przez swoje talenty czy pracowitość. Kapitlaizm ot tylko te same teoretyczne prawa z któych duża część osób jest wykluczona z nie swojej winy
Jest wykluczona z powodu złego genotypu jej/jego przodków, którzy z kolei nie poprawiali swojej sytuacji. Poprawa warunków życia startując z najniższego poziomu wymaga pracy na każdym szczeblu pokoleniowym, aby osiągnąć takie
Jednostki mają te same prawa, natomiast los ludzki jest diametralnie różny w zależności od tego gdzie, w jakim czasie i w jakiej rodzinie się człowiek rodzi.
Jest wykluczona z powodu złego genotypu jej/jego przodków, którzy z kolei nie poprawiali swojej sytuacji
Król polski przez 600lat nadawał prawa arystokratyczne(dziesiątki pokoleń ludzi na których robili chłopi) na podstawie analizy genów? Że niby kase zawsze mają tylko zdolni i pracowici?
Jaką masz pewność i kontrolę nad tym że państwo będzie robić to co ty sobie życzysz? Że ograniczy swoje prerogatywy tylko do tych funkcji, posiadając jednocześnie monopol na użycie siły?
Bo można dojść do takich absurdów że żeby trzymać rząd w ryzach, każdy będzie miał czołg w domu i wyrzutnie rakiet, w razie insurekcji...
@ItDoesntMatter: Oczywiście należy całkowicie konstytucyjnie ograniczyć rząd do trzech podstawowych kwestii: sądownictwo, wojsko, policja. Potem jeśli
Dawał na podstawie osiągnięć lub majątku. Można powiedzieć wg. własnego widzimisię, ale król był zwykle osobą o doskonałym wykształceniu -więc podejmując decyzję kierował się nadal ewolucją. Inni konkurowali aby dostać się do stanu szlacheckiego, a król wybierał. W tak złożonym systemie jak nasz ludzki system tak właśnie wygląda ewolucja. Pewnie że nie zawsze kasę mają zdolni i pracowici, czasem jest to kwestia przypadku. Ale jak działa ewolucja -"podejmuje" decyzję
Aha w jaki sposób do władzy mają się dostawać ci idealni obiektywiści? Dziedzicznie, czyli monarchia czy demokratycznie? Demokracja odpada- tacy ludzie nigdy nie dostaną się do organów władzy, bo zawsze dostaną się ci co obiecują. Dziedzicznie nigdy nie zagwarantujesz że kolejny król będzie obiektywistą. W jaki sposób chcesz aby gwarantować dostawanie się takich specjalistów do władzy? Że przysłowiowy "motłoch" stworzy rewolucję która obali króla i wstawi obiektywistę? Wiesz że
@ItDoesntMatter: To musiał być królem nieroztropnym jeśli dawał po analizie psychologicznej i genetycznej a nie po kluczu politycznym, tak by wzmocnić swoją pozycje i wpływy. Ale przede wszystkim odkąd to ewolucja polega teraz na świadomym selekcjonowaniu przez króla z klucza politycznego a nie z doboru naturalnego? Rozgrywka polityczna i czerpanie korzyści to cwaniactwo a nie pracowitość czy talent. Jeśli jestem pracowity ale geny nie dały mi spytu czy inteligencji to
Nigdzie nie broniłem feudalizmu to primo. Secundo najwyrażniej nie zrozumiałeś mojej myśli. To nie pracowitość jest najwyższym dobrem, wg. którego mamy rozumieć wartość jednostki. Praca sama w sobie jest bezwartościowa, wartość ma to jak postrzegana jest przez społeczeństwo, jaki produkt może mu zaoferować który będzie przez nich pożądany. Każdy w życiu poniekąd chce osiągać jak najlepszą pozycję. Wiąże się to z posiadaniem władzy. Jeśli ci kupcy dostawali stan szlachecki,niezależnie czy byli świetni czy też usłużni władzy to każdy z nich w swój sposób okazywał pewną przewagę ewolucyjną. Nie ważne czy byli pracowici, moralni, ale dostosowywali się do środowiska w jakim przyszło im żyć, i w którym w dany sposób mogli się tylko piąć w górę.
Ale przede wszystkim odkąd to ewolucja polega teraz na świadomym selekcjonowaniu przez króla z klucza politycznego a nie z doboru naturalnego?
Klucz polityczny -co to za pojęcie. Dawał tym którzy przyszługiwali się jego żywotnym interesom. Wg. teorii gier, dwór króla jak i on sam, jest jedną z wielu, wielu grup które ciągle ze sobą konkurują, najmniejszym ogniwem jest rodzina i inne rodziny które ze sobą konkurują o pozycję, zarobki. Każdy członek grupy wspiera się, aby osiągnąć jako grupa najwyższą pozycję ewolucyjną -osiągnięcie władzy, bo to władza w systemie homo sapiens daje korzyści. Nie dziwne więc że król podejmuje takie decyzję które wzmacniają jego pozycję. Inne grupy to obserwują i dostosowują swoje zachowanie aby być w tym nobilitowanym gronie obok króla -podwyższa to ich władzę i sukces ewolucyjny. Nie umiesz się dostosować do reguł gry -nie osiągasz korzyści. Nigdy nie powiedziałem że reguły gry
Aha w jaki sposób do władzy mają się dostawać ci idealni obiektywiści? Dziedzicznie, czyli monarchia czy demokratycznie? Demokracja odpada- tacy ludzie nigdy nie dostaną się do organów władzy, bo zawsze dostaną się ci co obiecują. Dziedzicznie nigdy nie zagwarantujesz że kolejny król będzie obiektywistą.
@ItDoesntMatter: Demokratycznie. Wszelkie dyktatury czy monarchie są antyintelektualne. Oczywiście jest tu wiele pracy do włożenia. Trzeba edukować ludzi od najmłodszego. Obiektywizm to wojna, którą zawsze i wszędzie trzeba toczyć z tworami antyintelektualnymi poczynając od ideologii, filozofii jak kantyzm czy partii politycznych jak
Demokratycznie. Wszelkie dyktatury czy monarchie są antyintelektualne. Oczywiście jest tu wiele pracy do włożenia. Trzeba edukować ludzi od najmłodszego. Obiektywizm to wojna, którą zawsze i wszędzie trzeba toczyć z tworami antyintelektualnymi poczynając od ideologii, filozofii jak kantyzm czy partii politycznych jak KORWiN.
Absolutnie nie możliwe w demokracji. Musisz mieć rządzącą elitę, silny rząd/dyktaturę składający się z technokratów którzy narzucają pewną kulturę ludziom. Kultura ta musi powodować samokontrolę jednostek -aby wolność nie przerodziła się w swobodę. Prosty człowiek nie rozumie wielu rzeczy i pojęć, przez co nie będzie miał siły woli do powstrzymywania się przed pewnymi rzeczami które będą zrozumiałe dla człowieka inteligentnego. Wolność jest dużym zagrożeniem w rękach nieodpowiedzialnych i nieinteligentnych ludzi. Musisz narzucić na nich pewne ograniczenie kulturowe i moralne aby taki system wolnościowy mógł działać. Inaczej dostaniesz zdegenerowane społeczeństwo uzależnione od przyjemności-grubych, roszczeniowych,leniwych, rządnych ciągłej i łatwej stymulacji poprzez internet, nie interesujących się niczym co wymaga wysiłku[czytanie wymaga wysiłku]. Normy społeczne to podstawa stabilnej i dobrej
Absolutnie nie możliwe w demokracji. Musisz mieć rządzącą elitę, silny rząd/dyktaturę składający się z technokratów którzy narzucają pewną kulturę ludziom. Kultura ta musi powodować samokontrolę jednostek -aby wolność nie przerodziła się w swobodę. Prosty człowiek nie rozumie wielu rzeczy i pojęć, przez co nie będzie miał siły woli do powstrzymywania się przed pewnymi rzeczami które będą zrozumiałe dla człowieka inteligentnego. Wolność jest dużym zagrożeniem w rękach nieodpowiedzialnych i nieinteligentnych ludzi. Musisz narzucić na nich pewne ograniczenie kulturowe i moralne aby taki system wolnościowy mógł działać. Inaczej dostaniesz zdegenerowane społeczeństwo uzależnione od przyjemności-grubych, roszczeniowych,leniwych, rządnych ciągłej i łatwej stymulacji poprzez internet, nie interesujących się niczym co wymaga wysiłku[czytanie wymaga wysiłku]. Normy społeczne to podstawa stabilnej i dobrej cywilizacji.
@ItDoesntMatter: Dlatego mówię o edukacji, za jakieś 60 lat może się uda wprowadzić randowski system rządów.
W ten sposób gwałcisz aksjomat o nieagresji. Póki ktoś nie popełni zbrodni nie możesz zarządzać kary. W jaki sposób możesz udowodnić obiektywnie że taki był jego cel? Nie udowodnisz tego obiektywnie -osąd będzie zawsze bazował na percepcji innych osób i poziomu zagrożenia jaki wg. nich stanowił dany osobnik. Takie działanie to typowe slippery-slope bo rząd może pod tym pretekstem "prewencyjnie" zamknąć usta czy dosłownie zamknąć w więzieniu każdego wg. ich skali
Dlatego mówię o edukacji, za jakieś 60 lat może się uda wprowadzić randowski system rządów.
Ale tak samo mówili komuniści. Będziemy edukować i stworzymy nowego homo sovieticusa. Podobnie z "super herosem" galtem -dajcie nam 60 lat i każdy będzie johnem galtem. Każdy kto nim nie będzie, albo nie będzie chciał być będzie poddany
źródło: comment_U9qwlrbwKhnhE4nPUWXVpFitV90sprHc.jpg
PobierzJaką masz pewność i kontrolę nad tym że państwo będzie robić to co ty sobie życzysz? Że ograniczy swoje prerogatywy tylko do tych funkcji, posiadając jednocześnie monopol na użycie siły?
Bo można dojść do takich absurdów że żeby trzymać rząd w ryzach, każdy będzie miał czołg w domu i wyrzutnie rakiet, w razie insurekcji...
@Epoche:
Jest wykluczona z powodu złego genotypu jej/jego przodków, którzy z kolei nie poprawiali swojej sytuacji. Poprawa warunków życia startując z najniższego poziomu wymaga pracy na każdym szczeblu pokoleniowym, aby osiągnąć takie
@Epoche: Tak, to prawda. To dzieło przypadku.
Król polski przez 600lat nadawał prawa arystokratyczne(dziesiątki pokoleń ludzi na których robili chłopi) na podstawie analizy genów?
Że niby kase zawsze mają tylko zdolni i pracowici?
@ItDoesntMatter: Oczywiście należy całkowicie konstytucyjnie ograniczyć rząd do trzech podstawowych kwestii: sądownictwo, wojsko, policja. Potem jeśli
Dawał na podstawie osiągnięć lub majątku. Można powiedzieć wg. własnego widzimisię, ale król był zwykle osobą o doskonałym wykształceniu -więc podejmując decyzję kierował się nadal ewolucją. Inni konkurowali aby dostać się do stanu szlacheckiego, a król wybierał. W tak złożonym systemie jak nasz ludzki system tak właśnie wygląda ewolucja.
Pewnie że nie zawsze kasę mają zdolni i pracowici, czasem jest to kwestia przypadku. Ale jak działa ewolucja -"podejmuje" decyzję
Aha w jaki sposób do władzy mają się dostawać ci idealni obiektywiści? Dziedzicznie, czyli monarchia czy demokratycznie? Demokracja odpada- tacy ludzie nigdy nie dostaną się do organów władzy, bo zawsze dostaną się ci co obiecują. Dziedzicznie nigdy nie zagwarantujesz że kolejny król będzie obiektywistą. W jaki sposób chcesz aby gwarantować dostawanie się takich specjalistów do władzy? Że przysłowiowy "motłoch" stworzy rewolucję która obali króla i wstawi obiektywistę? Wiesz że
Ale przede wszystkim odkąd to ewolucja polega teraz na świadomym selekcjonowaniu przez króla z klucza politycznego a nie z doboru naturalnego?
Rozgrywka polityczna i czerpanie korzyści to cwaniactwo a nie pracowitość czy talent. Jeśli jestem pracowity ale geny nie dały mi spytu czy inteligencji to
Nigdzie nie broniłem feudalizmu to primo. Secundo najwyrażniej nie zrozumiałeś mojej myśli. To nie pracowitość jest najwyższym dobrem, wg. którego mamy rozumieć wartość jednostki. Praca sama w sobie jest bezwartościowa, wartość ma to jak postrzegana jest przez społeczeństwo, jaki produkt może mu zaoferować który będzie przez nich pożądany. Każdy w życiu poniekąd chce osiągać jak najlepszą pozycję. Wiąże się to z posiadaniem władzy. Jeśli ci kupcy dostawali stan szlachecki,niezależnie czy byli świetni czy też usłużni władzy to każdy z nich w swój sposób okazywał pewną przewagę ewolucyjną. Nie ważne czy byli pracowici, moralni, ale dostosowywali się do środowiska w jakim przyszło im żyć, i w którym w dany sposób mogli się tylko piąć w górę.
Klucz polityczny -co to za pojęcie. Dawał tym którzy przyszługiwali się jego żywotnym interesom. Wg. teorii gier, dwór króla jak i on sam, jest jedną z wielu, wielu grup które ciągle ze sobą konkurują, najmniejszym ogniwem jest rodzina i inne rodziny które ze sobą konkurują o pozycję, zarobki. Każdy członek grupy wspiera się, aby osiągnąć jako grupa najwyższą pozycję ewolucyjną -osiągnięcie władzy, bo to władza w systemie homo sapiens daje korzyści. Nie dziwne więc że król podejmuje takie decyzję które wzmacniają jego pozycję. Inne grupy to obserwują i dostosowują swoje zachowanie aby być w tym nobilitowanym gronie obok króla -podwyższa to ich władzę i sukces ewolucyjny. Nie umiesz się dostosować do reguł gry -nie osiągasz korzyści. Nigdy nie powiedziałem że reguły gry
@ItDoesntMatter: Demokratycznie. Wszelkie dyktatury czy monarchie są antyintelektualne. Oczywiście jest tu wiele pracy do włożenia. Trzeba edukować ludzi od najmłodszego. Obiektywizm to wojna, którą zawsze i wszędzie trzeba toczyć z tworami antyintelektualnymi poczynając od ideologii, filozofii jak kantyzm czy partii politycznych jak
Absolutnie nie możliwe w demokracji. Musisz mieć rządzącą elitę, silny rząd/dyktaturę składający się z technokratów którzy narzucają pewną kulturę ludziom. Kultura ta musi powodować samokontrolę jednostek -aby wolność nie przerodziła się w swobodę. Prosty człowiek nie rozumie wielu rzeczy i pojęć, przez co nie będzie miał siły woli do powstrzymywania się przed pewnymi rzeczami które będą zrozumiałe dla człowieka inteligentnego. Wolność jest dużym zagrożeniem w rękach nieodpowiedzialnych i nieinteligentnych ludzi. Musisz narzucić na nich pewne ograniczenie kulturowe i moralne aby taki system wolnościowy mógł działać. Inaczej dostaniesz zdegenerowane społeczeństwo uzależnione od przyjemności-grubych, roszczeniowych,leniwych, rządnych ciągłej i łatwej stymulacji poprzez internet, nie interesujących się niczym co wymaga wysiłku[czytanie wymaga wysiłku]. Normy społeczne to podstawa stabilnej i dobrej
@ItDoesntMatter: Dlatego mówię o edukacji, za jakieś 60 lat może się uda wprowadzić randowski system rządów.
Ale tak samo mówili komuniści. Będziemy edukować i stworzymy nowego homo sovieticusa. Podobnie z "super herosem" galtem -dajcie nam 60 lat i każdy będzie johnem galtem. Każdy kto nim nie będzie, albo nie będzie chciał być będzie poddany