Wpis z mikrobloga

Cała ta akcja ze śpiewaniem barki na #wroclawskiewykopparty jest żałosna - i to nie dlatego, bo ktoś sobie zaśpiewał Barkę o 21:37 i się dobrze bawił, tylko przez soczysty ból dupy części wykopków, który de facto został wywołany przez jedynie 45 sekund śpiewu i 20 sekund nagrania. Ba, ta akcja tylko pokazuje jak wielu użytkowników tego portalu to smutne, zakompleksione pelikany, które łykną byle szajs podsunięty im przez kilku zręcznych prowokatorów jako materiał na aferę (pozdrawiam @Spaceman_ - tak dobrze nakręcanej burzy dawno nie widziałem).

Podniosły się oczywiście głosy, że ta akcja to zwycięstwo karaczana nad kulturalnym wykopem; że dla tego miejsca nie ma już nadziei i że w ogóle przekroczono wszelkie normy, a wykop to szambo nad szamba - reakcja tak przesadzona, że gdybym nie wiedział o co chodzi, to bym pomyślał że na party spalono biblię i odprawiono czarną mszę. Nikomu jednak nie wpadło do głowy, że zwycięstwem karaczana jest samo pokłosie po zajściu - gdyby nikt nigdy nie wrzucił cenzopapy na YT z logiem wykopu, to cała ta akcja zostałaby potraktowana jako zwykły, mało śmieszny, pijacki wygłup. I faktycznie odśpiewanie Barki tym właśnie było - pijackim wygłupem, który nie miał nawet na celu nikogo obrazić. Ktoś zaczął śpiewać, parę osób podchwyciło i jakoś poszło. I dam sobie rękę uciąć, że nawet duża część z tych wszystkich wykopowych krzykaczy by się przyłączyła, gdyby tylko była obecna.

Żal mam też do administracji (specjalnie zawołam @m__b i @a__s). Dodając do znaleziska komunikat, że nie macie powiązań z imprezą pozwoliliście na to, aby niemałą liczbę ponad 200 uczestników wyzywano od bydła i zwierząt, za zrobienie czegoś, co nie warte jest tego typu wyzwisk. Pozwoliliście, aby obrażano uczestników imprezy, którą przyklepaliście i której członkiem było jedno z was. Czapki z głów.

I na koniec powiem jeszcze że bardzo szkoda mi organizatorów samego party. Wykonali genialną robotę i bezinteresownie włożyli w organizację ogrom wysiłku - tylko po to, żeby 200 nieznajomych im osób mogło się dobrze bawić. Mimo, że pewnie ich ten festiwal obrzucania imprezy gównem nie rusza, to i tak serce mnie boli, że spotykają się tutaj z takim brakiem wdzięczności i falą hejtu ze strony tych, którzy mają się za lepszych od śpiewających Barkę i którzy teraz zachowują się po prostu żałośnie.

tl;dr


#wroclawskiewykopparty #wroclawskiewykoppiwo #przemyslenia
  • 39
  • Odpowiedz
@Szab: Mnie to nie obchodzi możecie na tych swoich imprezach wykopparty śpiewać nawet hymn 3 rzeszy. Bo nie uczestniczę w tej imprezie i nie czuje się jej częścią więc mnie to nie obraża.

To mi przypomina jak niektórzy mówią że wszyscy księża to pedofile.
Tak samo nie obchodzi mnie wośp i go nie krytykuję bo nie uczestniczę w tym i nie daję pieniędzy na to.
Albo inne imprezy dlaczego siedząc na
  • Odpowiedz
@Szab: piszesz tak tylko dlatego, że tam byłeś, wiesz, jeśli darcie ryja w pasażu niepolda uważasz za dobrą zabawę, to polecam mecze piłki nożnej, tam można się powydzierać do woli w towarzystwie osób, którym na pewno nie będzie to przeszkadzać (z tym że polecam zmienić repertuar)

wielkiego bólu dupy nie mam o takie szczeniackie akcje, ale jeśli masz problem, że komuś może się nie spodobać, że ktoś w przestrzeni publicznej robi
  • Odpowiedz
@Szab: Takie akcje to najczęściej już instynkt stadny podsycany alkoholem. Nikt nigdy nie zrobił nic głupiego po pijaku? ;) To nie jest oczywiście wytłumaczenie, ale nie róbmy tu zamordyzmu.
  • Odpowiedz
@Szab: co ty #!$%@?? Bronisz bandy chorych umysłowo zjebów, która postanowiła w ferworze #!$%@? robić sobie jaja z pieśni religijnej i papieża obrażając tym samym większość (pewnie nawet obecnych) chrześcijan i normalnych ludzi. Nie jestem wierzący, ale #!$%@?, patrząc na ten festiwal żenady + relacje z 'imprezy' smutno mi że takie osobniki w ogóle istnieją. Nie wątpię oczywiście że część osób chciała po prostu miło spędzić czas w towarzystwie normalnych ludzi,
  • Odpowiedz
piszesz tak tylko dlatego, że tam byłeś

Mnie najbardziej śmieszy, że jak ktoś obcy zrobiłby coś takiego, to byłby wielki hurr durr i zero obrony, a tutaj dowiaduje się, że zrobienie z pieśni religijnej pijackiej przyśpiewki to dobra zabawa XD


Masz rację. Piszę to dlatego, bo tam byłem i mnie to po prostu dotyczy. Gdybym był nieobecny raczej bym się do tego nie odniósł i pozostałbym biernym obserwatorem - nie byłoby jednak
  • Odpowiedz
@Szab: to dobrze, ja bym na przykład nie chciał spędzać czasu w towarzystwie grupy ludzi którzy po pijaku śpiewają jedną z ważniejszych polskich pieśni religijnych dla beki w godzinę śmierci papieża, no ale de gustibus
  • Odpowiedz
@Szab: a takie komentarze to już inna odmiana raka, mnie tylko chodzi o to, że nie rozumiem, jak takich wybryków można bronić, coś co na mirko może śmieszyć, w rzeczywistości nie wygląda tak śmiesznie, zwłaszcza wyrażone w stylu osiedlowego seby. Poważnie, nie broń takich odpałów, bo jeszcze podsycasz gównoburzę, całkiem niepotrzebnie.
  • Odpowiedz