Wpis z mikrobloga

Mogliby zrobić total war osadzonego w XVII wieku, z np. jakimś ciekawym systemem zarządzania cesarstwem rzymskim, możliwością tworzenia i zrywania unii, z historycznymi eventami i misjami charakterystycznymi dla danego kraju, np. w Empire tw Polska nie miała żadnych misji, poza tym detale typu charakterystyczne dla danej frakcji skórki jednostek na mapie kampanii. Poprawienie roli dyplomacji bo tak to zostaje ona na uboczu a idzie się tylko w gospodarkę i wojsko, ewentualnie umowy handlowe, i coś, co wyróżniałoby serię, czyli kolonizacja, walki z murzynami i indianami, i tak jak w eu4 national ideasy (czy jakoś tak) i mamy najlepszą serię od czasów drugiego medievala. Tyle ode mnie.
#totalwar #eu4 #przemysleniazdupy może troche #oswiadczenie
  • 12
  • Odpowiedz
@MoszeMasakrator: A ja odwrotnie. Wolałbym bardziej rozbudowaną rolę strategiczną w TW ale i brak bitew tak jak w EU, nigdy tego nie lubiłem i zawsze prowadziłem szybkie bitwy a bez tego aspektu gra zamiast 20GB zajmowałaby najwyżej 1GB ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@MoszeMasakrator: Totalwar jest beznadziejny, jeśli chodzi o dyplomację i zarządzanie. Zawsze dlatego mnie odpycha po jakimś czasie każda część, bo o ile bitwy są fajne i do wszystkiego się można przyzwyczaić (np. prowincje na całe państwo ;), to całkowity brak logiki i choćby jakiejś metafory realności w tych dwóch aspektach poraża. Standardem jest, że nie ma tam czegoś takiego jak pokój.
Wystarczy, że przesuniesz armię od granicy jakiegoś gówno-państwa, to
  • Odpowiedz