Planuje sobie jakiś urlopik pod koniec sierpnia. Plan jest taki - Warszawa - Ryga - Tallinn - Helsinki - Turku - Sztokholm - Warszawa. Generalnie po jednym noclegu w każdym mieście. Budżet niski, podróż zbiorkomami, noclegi w hostelach. Zastanawiam się nad kilkoma rzeczami: Czy warto trochę zmienić trasę i na Łotwie zahaczyć Dyneburg? Niby fajnie, ale to dodatkowy dzień, pytanie czy warto go poświęcać i czy znajdę tam tanią noclegownie (nie bardzo chce mi się taszczyć sprzętu do spania pod chmurką)? Estonia - zasadniczo Tallinn, jest coś więcej do zobaczenia? Zastanawia mnie wariant Turku - Sztokholm (podróż promem), warto zobaczyć Sztokholm czy wracać z Turku do Gdańska samolotem? Sztokholm to dodatkowy niemały koszt, prom ok. 35E i dojazd na lotnisko Skavsta. Jeżeli Sztokholm by odpadł zostałby jeden dzień wolny - gdzie go upchać? Ew. przedłużenie podróży to nie problem w zakresie 2-3dni. Rosja odpada, myślałem na wariantem Petersburskim ale nie chce mi się pchać po wizę. Co do Litwy mam mieszane uczucia, może jednak warto?
@maciejze: To nie są duże miasta. Trochę poczytałem i z opisów ludzi wynika że w parę godzin można zwiedzić całe miasta. Nie mam zamiaru zachwycać się zabudową post-sowiecką (zrobię wyjątek dla Rygi i ichniejszego Pałacu Nauki). Pobyty w miastach planuje od godzin 10-12, więc będę miał ok. 10 godzin na każde miasto. Chyba że faktycznie są tak urokliwe że można w nich zostać na dwie nocki. Wtedy odpuściłbym ten Sztokholm (zaliczyć
@der_lokomotivfuhrer: wybralbym sie w taka podroz, lubie te tereny a i takie zwiedzanie jest dla mnie atrakcyjniejsze niz pobyt w miescie turystycznym przez tydzien. Nocleg wybierasz jak najtanszy? Mam na mysli jakies miejce w pokoju z obcymi.
@der_lokomotivfuhrer: Nie warto napewno zmieniać trasy na Dynaburg, za to warto i to bardzo zobaczyć zachodnią Estonię- Pärnu, Haapsalu i wyspy estońskie jak Vormsi.
Jeżeli tak, to może zmienić wariant wyprawy i pozostać przy samej Estonii i Łotwie. Zabrać namiot i pośmigać? I jak z ewentualnymi noclegami pod chmurką na dziko, nie będzie problemów? Jestem dość elastyczny jeżeli chodzi o plan podróży i jej długość, ale budżet pozostaje napięty :)
Kolejne pytanko dla znawców tamtejszych stron. Porozumiem się po angielsku? Jeżeli nie, to lepiej "migowym" czy rosyjskim? ( ͡°͜ʖ
@der_lokomotivfuhrer: W Estonii młodzi Estończycy nie znają rosyjskiego, ale po angielsku się dogadasz na Łotwie i Estonii np. na poczcie bez problemu.
Czym są kraje bałtyckie- Litwa, Łotwa i Estonia? Przeczytaj to to będziesz wiedzieć! Bałtowie. Tzw. państwa bałtyckie (Litwa, Łotwa i Estonia) mimo pewnych podobieństw dzieli MNÓSTWO różnic !!!! Bałtami (etnicznie) są tylko i wyłącznie Litwini i Łotysze, jedynie języki litewski i łotewski to języki bałtyckiej grupy językowej. Natomiast Estończycy to Ludy Fińskie (są najbliższymi krewnymi Finów i ich język nie ma nic wspólnego z językami bałtyckimi), język estoński
Planuje sobie jakiś urlopik pod koniec sierpnia.
Plan jest taki - Warszawa - Ryga - Tallinn - Helsinki - Turku - Sztokholm - Warszawa. Generalnie po jednym noclegu w każdym mieście. Budżet niski, podróż zbiorkomami, noclegi w hostelach. Zastanawiam się nad kilkoma rzeczami:
Czy warto trochę zmienić trasę i na Łotwie zahaczyć Dyneburg? Niby fajnie, ale to dodatkowy dzień, pytanie czy warto go poświęcać i czy znajdę tam tanią noclegownie (nie bardzo chce mi się taszczyć sprzętu do spania pod chmurką)?
Estonia - zasadniczo Tallinn, jest coś więcej do zobaczenia?
Zastanawia mnie wariant Turku - Sztokholm (podróż promem), warto zobaczyć Sztokholm czy wracać z Turku do Gdańska samolotem? Sztokholm to dodatkowy niemały koszt, prom ok. 35E i dojazd na lotnisko Skavsta.
Jeżeli Sztokholm by odpadł zostałby jeden dzień wolny - gdzie go upchać?
Ew. przedłużenie podróży to nie problem w zakresie 2-3dni.
Rosja odpada, myślałem na wariantem Petersburskim ale nie chce mi się pchać po wizę. Co do Litwy mam mieszane uczucia, może jednak warto?
#podroze #lotwa #estonia #finlandia #szwecja
Pobyty w miastach planuje od godzin 10-12, więc będę miał ok. 10 godzin na każde miasto. Chyba że faktycznie są tak urokliwe że można w nich zostać na dwie nocki. Wtedy odpuściłbym ten Sztokholm (zaliczyć
@StanMarsh: Znam ten problem. Mieszkałem trochę w rejonie masowej turystyki zorganizowanej :)
A noclegi jak najtaniej, byle wyro jakieś było i prysznic. Więc wybieram pokoje wieloosobowe. Na luksus jedynki mnie nie stać :)
Komentarz usunięty przez autora
Jeżeli tak, to może zmienić wariant wyprawy i pozostać przy samej Estonii i Łotwie. Zabrać namiot i pośmigać? I jak z ewentualnymi noclegami pod chmurką na dziko, nie będzie problemów?
Jestem dość elastyczny jeżeli chodzi o plan podróży i jej długość, ale budżet pozostaje napięty :)
Kolejne pytanko dla znawców tamtejszych stron. Porozumiem się po angielsku? Jeżeli nie, to lepiej "migowym" czy rosyjskim? ( ͡° ͜ʖ
Komentarz usunięty przez autora
Czym są kraje bałtyckie- Litwa, Łotwa i Estonia? Przeczytaj to to będziesz wiedzieć!
Bałtowie.
Tzw. państwa bałtyckie (Litwa, Łotwa i Estonia) mimo pewnych podobieństw dzieli MNÓSTWO różnic !!!!
Bałtami (etnicznie) są tylko i wyłącznie Litwini i Łotysze, jedynie języki litewski i łotewski to języki bałtyckiej grupy językowej.
Natomiast Estończycy to Ludy Fińskie (są najbliższymi krewnymi Finów i ich język nie ma nic wspólnego z językami bałtyckimi), język estoński
źródło: comment_QRUHChidvPwfOmaDXFQZGnQGznlasECk.jpg
Pobierz