[anty-fronda]

Siedzę sobie dzisiaj na prywatnej plaży i pije piwo, a obok mnie jakiś gość z żona i dziećmi, tez przyszedł kupił sobie browara (za 7zł drogo maja... )
No i za chwile dostali jakiś telefon że muszą wracać do domu. Wstali, facet zabrał sobie to piwo ze sobą, i ledwo co przeszedł z nim w ręce przez drogę, to zatrzymała go policja i już kręcą aferę że hurr durrr nie wolno, będzie mandat, bo zakazy, miejsca publiczne i ogonie mieszkasz w Polsce. Powiedzcie mi gdzie my #!$%@? żyjemy? bo mi już naprawde wstyd i żal jak coś takiego widzę.

Chyba zacznę do butelki po piwie przelewać jakieś bezalkoholowe radlery, i zaczne się im wystawiać. Jak chca zarobić to niech sobie potem robią ekspertyzy tego płynu w butelce. Bo #!$%@? się do spokojnych ludz którzy chca się spokojnie napić po robocie w upalny dzien jest naprawdę poniżej krytyki. #policja #milicja #zlodzieje #polska #panstwo #wdupachsiepoprzewracalo

[LordMrok]

@anty-fronda: polecam ten pomysł, policja weźmie twoje piwo do ekspertyzy zobaczyć czy to nie alkohol (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞ napisz ile w sądzie dostałeś grzywny, bo nikt twojej butelki nawet nie tknie nie mówiąc o ekspertyzach

[anty-fronda]

@LordMrok: zawsze można nagrać film z tego jak nalewałeś wodę do tej butelki, żeby mieć dowód, ewentualnie można też dmuchnąć i wyjdzie że jesteś trzeźwy.. (ale to też nie koniecznie musisz być) Mandat dosrtajesz za picie w miejscu niedozwolonym. Posiadanie butelki nie jest zabronione. To jest dobry materiał dla nawiedzonych jutuberów. Mozna by #!$%@?ć straż miejska i bardziej upierdliwych policjantów w parkach i na plażach gdzie obowiązują te durne zakazy.

[P.....r]

@anty-fronda: I dostaniesz mandat za usiłowanie spożycia który jest do 500 zł. Ot paradoks. Spożywanie najczęściej 100 a usiłowanie 500

[anty-fronda]

@Polska4Ever: no i pójdę do sadu bo nie usiłowałem spożywać, bo nie miałem alkohoholu przy sobie. Temu mówię o dowodzie w postaci filmu. No chyba że to nic nie znaczy.

[BardzoNormalny]

@anty-fronda: sąd klepnie wszystko, a jak się odwołasz to wyśmieją wniosek o ekspertyzę (koszta) i #!$%@?ą Ci nakazowy. Tyle zdziałasz swoją wojenką. Problem zwalcza się od góry, a nie w taki sposób.