Wpis z mikrobloga

Chciałem wam zaprezentować taki #kawal , pewnie #suchar więc #pewniebylo
Trochę #heheszki a trochę mój pogląd na #ateizm ew. #gimboateizm ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#spamtagami trochę wyszedł.
Działo się to w czasach, kiedy władza radziecka zaciekle zwalczała religię jako opium dla ludu i zabobon. Nauczycielka na lekcji oznajmiła dzieciom, że Bóg nie istnieje, więc nie muszą sobie nim zawracać głowy. Jako praktyczny dowód zaproponowała:
- Wszystkie dzieci robią figę i unoszą rączki do góry. Zobaczycie, że się nic nie stanie, bo nie ma Boga!
Wszystkie dzieci z wyjątkiem jednego posłusznie podniosły rączki.
- A ty czemu, Abramku, nie zrobiłeś figi?
- Bo to jest tak, proszę pani. Jeśli Boga nie ma, to komu ja tę figę pokazuję? A jeśli jest - to po co sobie psuć stosunki?
  • 6
@Hotstepper: Nie o to chodzi. Skąd możesz wiedzieć jak na coś patrzę? Jeśli z tego kawału można wycisnąć jakieś sensowne wnioski, które opisują Twój pogląd na ateizm, to ja widzę tylko głupotę, ograniczenie i brak głębszej refleksji.
@Durb: Ty z kawału wyciągasz moje poglądy na temat ateizmu? Napisałem, że trochę mój pogląd. Ateizm mi wisi i powiewa, po prostu śmieszą mnie idioci którzy krzyczą, że Boga nie ma i nie mogą tego udowodnić do drugich idiotów którzy krzyczą, że Bóg jest i też nie mogą tego udowodnić. Jak Ci się kawał nie podoba, to scrolluj dalej, nie chciałem tutaj żadnej dyskusji wszczynać, a Ty zaczynasz mnie jechać jakimiś