Wpis z mikrobloga

@almost: spoko, ale to jest rozliczane według rozkładu czy według faktycznego czasu jazdy? Podejrzewam, że to drugie (jak wszędzie raczej) więc taka wartość to już chamstwo XDD
@almost: ziom, to jednak nic w porównaniu do SKMki kursującej na lotnisko Chopina. Można kupić bilet w kiosku, ale ani na peronie ani w pociągu nie ma kasowników. Żeby skasować bilet trzeba iść cały skład do kierownika pociągu, a on teoretycznie napisze coś na bilecie. Teoretycznie, bo bilety są woskowane i mało który długopis coś na nich zapisze. Oczywiście taki bilet jest może "skasowany" w pociągu, ale nie w bramce magnetycznej,
@almost: A co do "kasowania" biletów - czy to głupi pomysł z tym długopisem? W wynajętych autobusach kasowników nie ma.

Takie "kasowanie" biletów jest szkodliwe tylko dla WKD - bo jak jest kontrola, to każdy sobie może "skasować" bilet w odpowiednim momencie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Mr--A-Veed: możliwe, chciałem po prostu spróbować dostać się do centrum w inny sposób niż 175. Cała sytuacja z szukaniem (i ostatecznym brakiem) kasownika była tak absurdalna, że od razu poczułem że jestem w Polsce :)
@no_logo: No o ile w przypadku składów KM na linii średnicowej to w sumie brak kasownika jest zrozumiały (bo KM to kolej regionalna, a nie miejska) - to jednak na linii lotniskowej mają oddzielny skład i w sumie linia ta działa niemal jak linia miejska - mogliby więc zawrzeć odpowiednią umowę z ZTM i kasowniki zamontować. Ewentualnie ZTM powinien zawrzeć umowę z właścicielem stacji przy lotnisku, by tam zamontować kasownik.

Ale