[NadiaFrance]

Jeśli chcecie kupić coś w ekstra jakości w sklepie, to kupcie coś, co ma instrukcję m.in. w języku francuskim, na francuski rynek trafiają towary najlepszej jakości, bo to konsumenci dbający o jakość, więc jeśli tam też trafia dana partia produktu, to znaczy, że jest dobrej jakości.

[RoHunter]

@dozownik_celkowy: za duzo błędów rzeczowych zeby powaznie traktowac ten komentarz

[NadiaFrance]

@dozownik_celkowy dodałam Cię na czarną listę za pisanie takich rzeczy.
@polok20 usunęłam Twój wpis.

[polok20]

@NadiaFrance: dlaczemu?

[NadiaFrance]

@polok20: bo powtarzasz niemiłe i nieprawdziwe stereotypy w ten sposób.

[d.....9]

@NadiaFrance: Dzięki, jutro rano w piekarni zapytam czy do bułeczek dołączają instrukcję w języku francuskim. Jeśli tak, to będzie to oznaczało, że produkt jest najwyższej jakości.

[HetmanPolnyKoronny]

@NadiaFrance: co jeżeli kupuję książkę?

[Dziki_wieprz]

@HetmanPolnyKoronny: jeśli jest napisana przez francuskiego pisarza, masz gwarant, że będzie to bardzo dobra książka. Przeczytałem kilka książek francuskich pisarzy i był one wspaniałe.

[HetmanPolnyKoronny]

@Dziki_wieprz: dzięki nie pomyślałem o tym, teraz będę wiedział co czytać

[BajerOp]

@NadiaFrance: twoj post jest gownianej jakości bo nie jest po francusku

[NadiaFrance]

@BajerOp: piszę tu po polsku, żebyście Wy mogli mnie zrozumieć, to co mam do podzielenia się z Wami.

[undream]

@NadiaFrance: Zawsze jak na produkcie z zagranicy jest instrukcja po Polsku to znak, że produkt jest beznadziejnej jakości, odrzuty, refubished itp. Polak to podkonsument wedle zachodu.

[Spektralny]

@NadiaFrance: czemu zniżasz się do poziomu plebsu, który nie umie mówić po francusku? Pisz tylko przepięknym francuskim, szkoda udzielać wspaniałych porad tym, którzy nie znają światowego języka dyplomacji. Pozdrawiam

[frez]

@NadiaFrance: cześć rene

[wooles]

@NadiaFrance: rzeczywiście, zawsze jak idę do lidla to kupuje croissanty z uwagi na ich francuską nazwę, bardzo dobre są te bułki

[OddychajSwiadomie]

@NadiaFrance: Najważniejsze w żywności jest zachowanie jakości. Popieram w całej rozciągłości. Nie ma mowy o jakiejś szemranej zawartości. Dokładam wszelkiej staranności kiedy muszę kogoś ugościć, stąd nie ma mowy o mdłości wywołanej przez ości. Wolę pościć do ostatniej kości niźli się raczyć czymś o wysokiej toksyczności. Tylko jadło najwyższej pożywności. Przyczepności, szerokości!