Boże ale zrobiłam córce (lvl6)pranie mózgu. Chyba jeszcze nigdy nikomu takich głupot noe wciskalam:( zapytala dzisiaj jak to z tym dzieckiem w brzuchu jest ze się tam dostaje i rodzi. Tak ciągła za język ze wyszla z tego historia o tym jak tatuś dostaje ziarenko od bociana, które wkłada mamie przez pępek i po 9moes pan dr wyciąga dzidziusia przez brzuch, a niektóre panie nie mają blizn po cięciu dlatego ze kupiły specjalną maść i sie zagoiło.... Historia opowiedziana teraz w wersji ostatecznej ogółem byla bardzo rozciągnięta.. No masakra:( biedne dziecko... #heheszki #gorzkiezale #takbylo
@monalisssa: to idiotyzm jest by dziecko dowiadywało się w szkole jak powstają dzieci, gdy w tym samym czasie w domu dostaje głupią bajeczkę która pokazuje jak rodzic ufa swojemu dzieciakowi. Serio chcesz by seksualność i powstawanie życia twojemu dziecku tłumaczyli rówieśnicy?
@monalisssa: Weź jej powiedz, że jak tatuś mocno mamusie kocha, to idę razem spać i tak się robi dzidziuś. Bez zbędnych szczegółów, bo małej główkę zryjesz xD
@Sh1eldeR: Dobra wiec powiedz mi jak wytłumaczyć dziecku skąd ziarenko wzielo sie w brzuchu? O ziarenku juz jej ktos wczesniej naopowiadal. Skąd tata ma ziarenko i jak je mamie do brzucha wsadzil?
@monalisssa: Dobra wersja ze specjalną maścią. Ja będąc mały myślałem, że dzieci naturalnie wychodzą przez gardło (albo siedzą w żołądku i robi się cesarskie cięcie).
@monalisssa: Mnie pytasz? Bordo na wykopie? Zresztą -- sama masz bordo. Dzieciak może nie mieć z Tobą łatwo!
A tak na poważnie(j), to wolałbym unikać okłamywania dzieci. Preferowałbym niedopowiedzenia. Możesz wytłumaczyć pobieżnie. IMHO już powiedzenie, że rodzice się muszą przytulić, w specjalny sposób zarezerwowany tylko dla nich -- to już jest lepsze niż wymyślanie bzdur typu "przyleciał bocian" czy "wykiełkowała kapusta"...
Jakby brakło nam przygotowania, zawsze w którymś momencie można przerwać i powiedzieć, że potem dziecku powiemy. Zastanowić się, poszperać
@monalisssa: według mnie nie powinnaś trolować swojego dziecka w tych sprawach, niepotrzebnie namieszasz mu w głowie i narażasz je na śmieszność. Za kilka lat może się to zwrócić przeciwko tobie (oby nie i tego ci życzę).
@monalisssa: Gratuluję. Wiesz, że w piaskownicy można usłyszeć teksty typu "Wiesz, że wyszłaś swojej mamie z #!$%@??"? Jeżeli będziesz tak #!$%@?ć, to córka nie będzie do Ciebie przychodzić ze swoimi wątpliwościami w sferze seksualności. Będzie czerpać wiedzę z Bravo Girl, pornosów i od głupich jak but koleżanek. Bo Ciebie nie będzie uznawać za wiarygodne źródło informacji. A na koniec zaciąży, bo będzie myślała że stosunek przerywany jest dobrą metodą antykoncepcyjną,
@panna_aparatka: @CamelCase: Macie córki lvl6? To dziecko ciekawe świata, ale jednocześnie bardzo dziecinne jeszcze. Juz nie raz ciągnęło za język w tych sprawach. Zawsze byla możliwość żeby ją jakos rozproszyć. Dzis- same w samochodzie- serio uwierzcie - mimo dobrych intencji- nie bylam w stanie wymyślić nic bardziej bliższego prawdzie- dostosowaneho do jej wieku. Ona wie ze to ziarenko tata z mamą w nocy w łóżku wkładają jak się
#heheszki #gorzkiezale #takbylo
Podsumowując: nakłamałaś córkę i zaspokoiłaś jej ciekawość jakimś kompletnym stekiem bzdur bo "tak wyszło".
Tak wyszło? Jesteś dorosłą osobą, która potrafi poprowadzić rozmowę, czy sama masz poziom sześciolatki, cumpelo?
Mnie pytasz? Bordo na wykopie? Zresztą -- sama masz bordo. Dzieciak może nie mieć z Tobą łatwo!
A tak na poważnie(j), to wolałbym unikać okłamywania dzieci. Preferowałbym niedopowiedzenia. Możesz wytłumaczyć pobieżnie. IMHO już powiedzenie, że rodzice się muszą przytulić, w specjalny sposób zarezerwowany tylko dla nich -- to już jest lepsze niż wymyślanie bzdur typu "przyleciał bocian" czy "wykiełkowała kapusta"...
Jakby brakło nam przygotowania, zawsze w którymś momencie można przerwać i powiedzieć, że potem dziecku powiemy. Zastanowić się, poszperać
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora