Wpis z mikrobloga

Tak właśnie się obawiałem jak mówili o "poprawkach do kontroli zaworu ciągu", żeby coś takiego się nie zrobiło z tych poprawek...
  • Odpowiedz
@Srokap:
Jeszcze w niczym racji nie miałeś -- dopiero się okaże czy i ile miało to wspólnego z zaworem. I czy powinieneś był zgłosić swoje obawy do SpaceX ;-)

* * *

To bardzo źle z tą utratą rakiety. Tym gorzej, że to ładunek dla ISS. Stacja straciła już niedawno jeden transport zapasów Progressem. Szlag!
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR:

Jeszcze w niczym racji nie miałeś

WTF? Jedynie zwracam uwagę na to, ze ostatnio zmieniali coś w zaworze. Nie trzeba być specjalistą aby wiedzieć, że każda zmiana to potencjalnie wprowadzony błąd to działającego systemu. Nie ma powodu aby być nieuprzejmym.
  • Odpowiedz
@Srokap:
Powodem napisania tamtego postu była chęć tępienia retrospektywnego jasnowidzenia. Zresztą, nieretrospektywne też trzeba tępić o tyle, że wprowadza tylko szum -- nikt tak naprawdę przeszłości w nadnaturalny sposób nie przewidzi. (Czy było tu jakieś wykraczające poza normę "bycie niemiłym" -- nie sądzę i myślę, że moderacja się by ze mną zgodziła; możesz to sprawdzić.)

Tak, jak napisałeś, zmiany zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia defektów i to jest oczywiste. Nie wiem po co o tym pisać. Szczerze mówiąc, to każdy lot kosmiczny jest wciąż stosunkowo niebezpieczny. Nawet gdyby nie wprowadzili żadnej zmiany, można by powiedzieć: "coś może się spieprzyć!", a potem powiedzieć: "a nie mówiłem?" ten raz na 20x, gdy faktycznie to nastąpi. I zapomnieć o pozostałych 19 razach.

Nie mogę mieć pewności, ale stawiam, że ze zmienionym zaworem nie miało to nic wspólnego. Na fotkach widać jakieś rozszczelnienie w górnej części rakiety. To nie tam jest zawór, szczególnie jeśli okaże się, że coś się stało w drugim stopniu -- a próby lądowania przeprowadza się z pierwszym stopniem i to w nim
  • Odpowiedz