Aktywne Wpisy
fhgd +477
Pabick +7
Mało kto pamięta, że wojna Rosji i Chin z NATO będzie inną wojną niż tym co jest na Ukrainie.
Tam w pierwszej kolejności jedni i drudzy oślepią przeciwnika tak, by ten nie mógł działać satelitami szpiegowskimi itp z kosmosu.
Do tego przestanie działać GPS i inne podobne wynalazki.
Równocześnie zostanie uderzona każda infrastruktura krytyczna transportowo, energetycznie oraz komunikacyjnie.
Jak będzie wojna to będzie grubo.
Do tego Rosja już zapowiedziała że użyje atomówek
Tam w pierwszej kolejności jedni i drudzy oślepią przeciwnika tak, by ten nie mógł działać satelitami szpiegowskimi itp z kosmosu.
Do tego przestanie działać GPS i inne podobne wynalazki.
Równocześnie zostanie uderzona każda infrastruktura krytyczna transportowo, energetycznie oraz komunikacyjnie.
Jak będzie wojna to będzie grubo.
Do tego Rosja już zapowiedziała że użyje atomówek
Mam na myśli przede wszystkim dłuższe wyjścia do knajp. Zdarza mi się, że muszę iść w większym gronie, bo znajomi znajomych się przypałętali etc. i czuję autentycznie wstyd za tych ludzi, kiedy nie przychodzi im do głowy, żeby dać jakikolwiek napiwek albo "zostawię złotówkę, niech mają" xD
Sam przy wyjściach na obiad w ciągu tygodnia daję bardzo symboliczne napiwki, zdarza mi się też nie dać (kiedy nie mam gotówki), ale w tym przypadku sam rachunek jest niski, a czas obsługi krótki. Gdybym dawał za każdym razem 5 PLN, to w ciągu miesiąca faktycznie uzbierałoby się 100-150 PLN, więc sporo. Nie wyobrażam sobie jednak pójść gdzieś, zapłacić za kilka osób 500 PLN czy więcej i nie zostawić nic.
Ostatnio za 2 osoby przy rachunku 240 zostawiłem 260, ale byliśmy w restauracji łącznie jakieś 3-4 godziny. Gdyby obsługa była gorsza to pewnie zostawiłbym 250. Inb4 wykopowi Janusze - "A PANI Z BIEDRONKI TEŻ DAJESZ?". Nie, bo:
a) nie pracuje w zawodzie, w którym wynagrodzenie tradycyjnie opiera się w znacznym stopniu o napiwki;
b) mój kontakt z nią trwa kilkadziesiąt sekund.
A co z dostawcami pizzy? Ich przecież też widzę tylko chwilę. Myślę, że nikt z nich oczekuje napiwków 10-20 PLN czy większych, mowa tu o kilku złotych. Jak dacie 2-3 czy "aż" 5 PLN przy dużym zamówieniu, to chyba nie zbiedniejecie. Czy może zbiedniejecie? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Sam nigdy nie pracowałem w gastronomii ani fizycznie w ogóle, ale mam na tyle empatii, że nie do pomyślenia jest dla mnie postawa wykopowych Januszy.
#cebula #gastronomia