Wpis z mikrobloga

@sunny-d: Przecież moje słowa "nie mam problemu ze śmianiem się z własnych ułomności" znaczą to, że zarówno ja się umiem śmiać z siebie, jak i nie zabraniam innym śmiać się ze mnie, wręcz ich do tego zachęcam, m.in. przez wymyślanie sobie szpecących przezwisk. Gruby akurat nie jestem, ale gdybym był, nie miałbym problemu z tym, by przedstawić się w towarzystwie "Siema - gruby jestem, dla znajomych Marcin".

Zresztą, dyskusja o
  • Odpowiedz
@Quenas:
Pewnie to dowcip z brodą, ale ponoć #truestory :
Jest u mnie w miejscowości taki koleżka co jeździ na wózku i straszny z niego cwaniak i kiedyś na jakiejś imprezie wychyliwszy juz kilka piw usłyszał tekst:

  • Odpowiedz
Wszyscy plusujący to są dla mnie autentycznymi podludzmi. Nie jest, że to w ogóle nie jest ani trochę śmieszne czy hehszkowe, riposta na poziomie 12 latka, która śmieszyć może jedynie innych 12 latków, to jeszcze do tego jest do naśmiewanie się z czyjegoś nieszczęścia, cios poniżej pasa.
  • Odpowiedz
Mnie to rozbawiło na sekundę. Gusta gustami, rap rapem ale nie wyobrażam sobie wykorzystać czyjegoś nieszczęścia do pociśnięcia mu riposty. Nic śmiesznego


@sunny-d: a skad wiesz ze z glupoty nie jest kaleką?
  • Odpowiedz