[offway]

7 209 - 1 = 7 208

Tytuł: Kain
Autor: José Saramago
Gatunek: religijna
★★★★★★★☆☆☆

José Saramago, noblista z roku 1998, nigdy specjalnie nie lubił się z Kościołem, a swoją ostatnią przed śmiercią powieścią postanowił zadbać, aby stan ten nie uległ, broń Boże, zmianie. "Kain" to opowieść o wydarzeniach biblijnych, które Portugalczyk ukazuje nam przez pryzmat swojego dość zabawnego stylu pisania, a także mało delikatnego podejścia do spraw religijnych. Saramago posługuje się tytułowym bohaterem, zabierając go w humorystyczną, a jednocześnie paskudną podróż po wydarzeniach opisanych w Starym Testamencie. Kain będzie więc świadkiem testowania Abrahama, gdy ten został poproszony o zarżnięcie swego syna Izaaka, obejrzy ciekawy szczególnie z fizycznego punktu widzenia upadek murów Jerycha, będzie obecny przy rzezi w Sodomie i Gomorze, i tak dalej, i tak dalej. Wszystko te zajścia przedstawione zostają w sposób dosłowny, bez doszukiwania się jakichkolwiek alegorii, drugich den, czy ukrytych przekazów.

Cóż, trochę to tanie odczytywać literalnie biblijne przypowieści i tworzyć w ten sposób prześmiewczy pamflet. Ale trzeba przyznać, że książka jest całkiem dobra. Ma swoje gorsze i lepsze momenty, ale tych drugich jest całkiem sporo, nie raz też można się zaśmiać. Niektórzy utworem Saramagi będą pewnie zniesmaczeni, kpi on w końcu i to nie przebierając w środkach z wielu biblijnych, uświęconych bohaterów, zresztą z samym Panem na czele. Polecam jednak trochę dystansu, bo książka naprawdę nie jest zła, należy tylko zaakceptować jej konwencję. Natomiast ci, którzy uwielbiają wyśmiewać się z religii, najchętniej idąc przy tym po linii najmniejszego oporu, będą na pewno "Kainem" ukontentowani. Im tę pozycję polecam szczególnie.
#bookmeter #saramago