Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #feels #tangodown
kuuurwa mać, mirki, ostatni wpis i usuwam konto, bo to co się dzieje z moim życiem to jakieś nieporozumienie... cały rok nauki i egzamin #!$%@? (rok temu ten sam #!$%@?), dwa lata temu zrezygnowałem ze studiów na polibudzie bo matematyka, teraz? przecież to #!$%@? nie ma nic z matematyki, bo angielski. z #rozowypasek relacje #!$%@? jak nigdy, kłótnie od miesiąca, apogeum wczoraj/ przedwczoraj, już dawno po "ostatnich szansach", jak ja jej to powiem? i co #!$%@?, moge myśleć że "jak kocha to zostanie", albo jakieś cytaty z filmów sobie poczytać "musisz najpierw stracić wszystko, aby móc osiągnąć wszystko", ale ile można? ktoś powie- anon, zostaje wrzesień- tak, ale jak miałem tyle czasu to co dadzą mi 2 mc? ile mogę wierzyć w samego siebie, że tym razem zepne sie i zrobie to? najgorsze gowno to to , że rok temu nie zdałem przez głupote- 10 min formalność, ustny dialog- #!$%@?. w tym roku, pisemny, zesumowane wszystko to 12,5% powyżej progu zdania, ale z jednej cześci miałem 3% mniej niż trzeba- #!$%@?. ktoś powie studia nie dla mnie, moze to racja, ale przecież mówią, że jak sie chce to się osiągnie wszystko- wierzyłem w to, zaczynałem od zera z różnymi rzeczami i były postępy, za to ze studiami- #!$%@?. ja #!$%@?. facebooka też usunę, kompa dam komuś w domu, będę siedział i kuł ale #!$%@? nie widze w tym sensu. mirki pocieszcie, bo #!$%@? idzie się pochlastać
  • 16
Ale ten egzamin jest Ci tak faktycznie do czegoś potrzebny w życiu i nie jesteś w stanie bez niego zacząć pracować (bo rozumiem, że o to chodzi), czy to po prostu kwestia tego, że chciałbyś mieć ten papier?
@Jajcew @mary90: papier w zasadzie, egzamin jest taki że połączone są 4 różne przedmioty i pisze się od 8-15 z 4 przerwami 20 min, jak się go nie zaliczy to rok w dupe bo nie ma warunku z niego. Chciałbym mieć ten papier bo już się nastawiłem że w końcu się coś mi uda, co moge po samym LO? nie chcę ciągle wszystkich bliskich wystawiac na próbę- "będziesz ze mną w
@Jajcew: miałem okres prawie-emigracyjny, zamiast w domu mieszkałem przez ostatnie 1,5 roku w mieście (akademik) i w zasadzie nie widziałem swojej przyszłości poza rodziną. z różowym, owszem, ale nawet z nim miałem fazy co chciałem wsiąśc w pierwszy lepszy autobus i wracac do domu, bez żadnego powodu, po prostu tesknota.
@Spaceman_ @Jajcew @mary90 jasne, wina jest moja- nie ujmuje tu nikomu, ale jak wreszcie zrobić cos, czego nie mogłem przez całe życie? jak się zmotywować? może teraz jest pora po takim kopie? prawde mówiąc nie uważam studiów jako gwarantu czegokolwiek, ale tymbardziej bez nich cieżko jest coś zrobić. owszem, zawsze chciałem robić cos innego, niezwiązanego ze studiami ale potrzebowałem jakiegoś zabezpieczenia, żeby w razie czegoś gdzieś się zatrudnić. mój różowy mieszka za
@farfi: Ok, rozumiem frustrację i smutek, też bym czuła się co najmiej niepewnie w takiej sytuacji. Jednak z drugiej strony - skoro z jednej części zabrakło Ci 3%, a z pozostałych miałeś nadwyżkę, to generlanie oznacza, że masz wiedzę. A rozumiem, że to nie są uprawnienia do wykonywania zawodu (czyli coś niezbędnego do rozpoczęcia kariery). Zatem:
1. Egzamin we wrześniu, po kolejnych dwóch miesiącach nie jest jakiś nierealny (błagam, o 3%
@Spaceman_ @mary90 dziekuje Wam bardzo... najgorzej w tej całej sytuacji jest jutro to powiedziec wszystkim, bo ja osobiście sie przyzwyczaiłem do upadków i wzlotów, pracy nad sobą i oczekiwanianiu.

Powiedzcie mi tylko jedno- czy jak dziewczyna zareaguje bardzo, bardzo źle, jechać do niej? (29h drogi, bilet 470pln) czy raczej mozolnie próbować odbudowywać wszystko przez internet (jesteśmy razem półtora roku, łącznie dobrych kilka miesięcy rozmawialiśmy skype+fb więc raczej jest coś w rodzaju stabilności
@farfi Wydaje mi się, żę skoro się kłóciliście ostatnio przez rozmowy na odległość, to niezależnie od tego, czy byś zdał czy nie, to powinniście się zobaczyć ;) Aczkolwiek nie mam żadnego doświadczenia w związkach na odległość, więc pewnie nie powinnam się wypowiadać.
No i niezaleznie od tego, czy będziesz przekazywał to internetowo czy osobiście, to jednak spróbuj to pokazać w nieco mniej ponurych kolorach niż tutaj - skupiaj się raczej na tym,
@mary90 bardzo Ci dziękuję, więc mój plan na najbliższe miesiące jest taki
-Ucze się na wrzesień, ide tez do pracy żeby odrobić tę planowana podróż
-Zadzwonie do jakiejś nauczycielki z mojej okolicy żeby robiła mi cos w rodzaju korepetycji raz na tydzien, jak ona widzi postepy itp
-jadę do dziewczyny na jakiś tydzień, ona mieszka w sporym mieście na Bałkanach, więc w razie czego poszukam jakichś hoteli gdyby już była prawdziwa tragedia
@farfi: Zostaw sobie mimo wszystko jakąś rozrywkę. Jakkolwiek uważam, że "no zero days" jest dobrą strategią, to jednak człowiek potrzebuje też czasem obejrzeć mniej mądry film, czy spotkać się ze znajomymi. IMO, Tak długo jak to nie zajmuje więcej niż powiedzmy 10-20% czasu poświęcanego na obowiązki, to jest to wręcz zdrowe.
Życzę powodzenia i daj znać jak poszło ;)