Wpis z mikrobloga

@marianbaczal: bo przewidują że zaraz się tam znajdą. Na wolności jest mniejsze prawdopodobieństwo że igła jest z hivem or sth. O ile sama decyzja o tatuażu jest głupia to zrobienie go zawczasu przed kiciem jest całkiem rozsądne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
  • Odpowiedz
@marianbaczal: a po #!$%@? ludzie wieszaja obrazy i maluja sciany? ozdabianie. Czesto sa to jakies wazne dla nich rzeczy np. zdjecia rodziny na scianie, tatuaze podobnie.
Druga kwestia to to ze jest nas tutaj grubo ponad 7 mld ludzi, i jakbys wsadzil czarny worek wszystkim na glowe to by wygladali praktycznie tak samo. Potrzeba wyroznienia sie jest naturalnym zachowaniem.
Niektorzy maja na tapetach na komputerze czy na komorce jakies teksty
  • Odpowiedz
  • 13
@marianbaczal:
@mulen:
@SillyRabbit:
przecież zrobienie sobie tatuażu, to jakby wydziarganie sobie znamienia, że jest się półgłówkiem xD Wystarczy popatrzeć na przekrój społeczeństwa i częstość występowania tatuaży z jednej strony w więzieniach, a z drugiej na uniwersytetach. Zwolennicy tatuowania się oczywiście będą bronić swojego ilorazu rękami i nogami, ale fakty mówią same za siebie.
  • Odpowiedz
@eMac1ek: Iloraz nie ma tu nic do rzeczy. Kwestia gustu. Kiedyś to było charakterystyczne dla więźniów, teraz już wszyscy mają tatuaże. Zapewne Wy, którym tatuaże się nie podobają reprezentujecie styl golfa zapiętego pod szyje do jeansów i glanów, a na glowie przetłuszczony kuc ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiadomo, przed kompem tatuaż niepotrzebny.
Mój wujek i ciocia zrobili sobie tatuaże po 40stce. Wujek jest kontrolerem na wieży
  • Odpowiedz
@marianbaczal:
@eMac1ek: tutaj zgoda. Tatuaż (szczególnie zrobiony w widocznym miejscu) jest to znak szczególny, który w dużym stopniu ułatwia identyfikację sprawcy. Więc jeżeli ktoś siedzi i planuje powrót do przestępstwa i ma wydziarane coś na rękach, szyi itd. to istotnie jest debilem xD
Ja planuję sobie zrobić tatuaż w te wakacje, ponieważ mam paskudną, dużą bliznę po operacji. Szwy były za wcześnie zdjęte i rana się otworzyła. Kwestia
  • Odpowiedz
@mulen: kontroler na wieży lotów to jakaś elita społeczeństwa? XD O jakich stereotypach mówimy? Absolutnie nikomu nie bronię robić sobie tatuażu, nie mam z tym problemu. Wyciągam tylko suchy wniosek- generalnie tatuaże są domeną nizin społecznych, tak, jak i muzyka hip-hopowa (chyba zgodzimy się, że nie jest tk gatunek często spotykany w teatrach, jako i muzyka klasyczna na ulicach Bronxu). Rozumiem cel- potrzebę wyróżnienia się, jednak krzykliwy manifest swojej niezależności
  • Odpowiedz
@eMac1ek: Otwórz trochę umysł i trochę dystansu do tego co ludzie robią. Malowane paznokcie, bransoletki, pierścionki, łańcuszki, kolczyki, wisiorki, fryzury, tatuaże. To wszystko ta sama kategoria. Po prostu urozmaica nasz wizerunek i nie ma żadnego użytku z tego, ale ludzie z zamkniętymi głowami nie pojmą.

I nie mówiłem, że to elite, tylko starsi ludzie, którzy wychowywali się i studiowali gdy modne były stereotypy, których Ty się nadal trzymasz, że
  • Odpowiedz
@mulen: Ale co ja będę o z Tobą dyskutować, skoro Ty nadal uważasz, że hiphop to muzyka nizin społeczenych :D. Prezydenci słuchają hiphopu, reprezentacje polski w autobusie słuchają też widziałem. Artyści też dużo tego słuchają. Mówisz, że dla Ciebie elita to teatr, a nawet nie pomyślałeś, że większość aktorów ma tatuaże. W Twoim myśleniu nie ma sensu więc już nie będę odpisywał na Twoje głupie trollposty
  • Odpowiedz
@mulen: na co mam się otwierać? Powiedziałem- nie przeszkadzają mi tatuaże, jednak ich posiadacze przeważająco nie grzeszą intelektem. Czy wszyscy? Czy gdzieś tak napisałem? Czy mówiąc o tatuażach mam na myśli tylko więzienia? Nie - mówię o zwykłych karynach i brajanach z "dziarami". Ludzie inteligentni również mogą uważać tatuaż jako dobry środek kontestacji swojej niezależności, jednak są oni przytłaczającą mniejszością. Apeluję więc do ciebie o otwarty umysł (xD) - czytaj
  • Odpowiedz