Wpis z mikrobloga

po raz kolejny w historii Francja udowadnia że zachowuje się jak prostytutka , która ciągnie korzyści z obu stron. A honor i zwykła ludzka przyzwoitość - jedność, jest dla niej niepojęta i obca.

Taki komentarz znalazłem pod newsem na money.pl, który podaje, że francuska firma zbrojeniowa chcąc ominąć embargo eksportowe do Rosji wybuduje własną fabrykę na jej terytorium.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/francuska-firma-zbrojeniowa-omija-zakaz-i,98,0,1833314.html
Mniejsza o sam news. Powyższy komentarz jest esencją z polskiej "myśli politycznej" i pokazuje, dlaczego Polska traktowana jest przez inne państwa jak frajer.

Każde państwo dba o własne interesy. Sposoby, w jaki je realizuje mogą być pokrętne, a nawet zbrodnicze, ale interes państwa jest zawsze na pierwszym miejscu. Realpolitik, idee Bismarcka mają odzwierciedlenie w dzisiejszych działaniach państw i mocarstw. Tylko Polska kieruje się jakimś dziwnym "honorem" i płacze, że ktoś postępuje inaczej, niż polskie pojęcie "honoru" miałoby wskazywać. Trwanie przy antyrosyjskich sankcjach przynosi realne straty dla polskiej gospodarki. Dla innych gospodarek też, ale one starają się omijać bzdurne zakazy tworzone przez polityków.

W trakcie obowiązywania sankcji USA wykorzystuje spadek handlu UE z Rosją do zwiększenia swojej wymiany z Rosją, a jednocześnie krzyczy, że europejskie firmy naftowe i petrochemiczne mają czelność nie przestrzegać sankcji i współpracować z rosyjskimi partnerami. Polska płacze, że nie ma kto kupić jej jabłek, a jej "sojusznik" USA kupuje od Rosji silniki rakietowe. Kiedy Węgry w ramach dbania o interes narodowy wynegocjowali z Gazpromem obniżkę cen gazu oraz zniesienie klauzuli "take or pay" w kontrakcie na dostawy gazu, wówczas Polska zatupała nóżkami i grzmiała, że Węgry sprzedały się Putinowi. Naprawdę? Węgrzy to dziwki, bo potrafią uprawiać politykę zamiast jojczyć jak polska ciota?

Ale bez obaw, świat potrzebuje także Polski, Chrystusa Narodów. Ktoś przecież musi brać na siebie wszystkie krzywdy, sankcje i embarga, aby inni mogli w spokoju się rozwijać i robić interesy ;)
#polska #francja #rosja #geopolityka
  • 9
@Rosenzweig: reprezentujesz dokładnie tą samą mentalność, o której wyżej napisałem, ale z tą różnicą, że "honor" zastępujesz "współliniowym działaniem". Do tego przedstawiasz bardzo pewien prymitywizm polityczny - działania ukierunkowane nie na rozwój własny, a na szkodzenie rozwojowi innego państwa. I na co liczysz? Że ktoś się do ciebie przyłączy? Jeśli będzie miał w tym interes, to rozważy taką opcję. Problem jednak w tym, że Polska jest zbyt słabym krajem, aby ktokolwiek
Ale bez obaw, świat potrzebuje także Polski, Chrystusa Narodów. Ktoś przecież musi brać na siebie wszystkie krzywdy, sankcje i embarga, aby inni mogli w spokoju się rozwijać i robić interesy ;)


@smsmaj: to że inni wykazują brak solidarności i robią mindfucka podważając swoją wiarygodność, nie znaczy że każdy może sobie na to pozwolić i będzie miał w tym taki sam wymierny interes.

Chcesz przehandlować za jabłka szansę dobrych interesów na Ukrainie?
@smsmaj: i o tym mówię, wspólny front uwiarygodniłby nas wobec ukrainy i zakończył szybciej ten konflikt. Teraz wygląda to na chęć przedłużenia konfliktu i zadłużenia Ukrainy do granic możliwości, by po konflikcie wydać Ukrainę na żer banksterki. W takich warunkach nieistotne są poczynania krajów drugorzędnych, jednak jeśli spełnimy grzecznie swoją rolę, to dostaniemy od głównych graczy trochę z tortu ukraińskiego, a do normalnych biznesów z rosją wrócimy dopiero po wojnie, tak
@smsmaj: i naszą rolą jest przekonywać do swoich interesów oraz uwiarygadnianie siebie, jako państwa i swojego stanowiska, jako poważnej propozycji. Tak jak mówiłem, zachód gra na przedłużenie konfliktu i potrzebuje w tym konflikcie polski, jeśli zagramy bez fałszu do końca, to swoje na tym zarobimy.

Poza tym, bardziej od rubli z moskwy, potrzebujemy silnej i niezależnej ukrainy. Przedłużanie tego konfliktu nie sprzyja nam w dłuższej perspektywie, ale jednak widzę również lepszy
kto potrzebuje i po co?


@weco: każdy kto opiera swoją gospodarkę na handlu zagranicznym i szuka rynków zbytu. Mamy relatywnie dobrą historię z ukraińcami i jesteśmy naturalnym partnerem handlowym dla nich.
Oczywiście możesz rozpatrywać to kategoriami w jakich zachód i niemcy patrzą na polaków, tj wykupić cały ich potencjał i zredukować autochtonów do taniej siły roboczej. Jednak polska jest za słaba, by w dłuższej perspektywie wyjść na tym korzystniej, niż w