Aktywne Wpisy
![kopek](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kopek_RFJtxBBtZ1,q60.jpg)
kopek +200
TVP to teraz tako drugi TVN xd
Co za kraj
Co za kraj
alonzoo3 +90
Pod koniec roku znajomi poznali mnie ze swoją wolną znajomą (30+).
Pierwsze spotkanie było całkiem obiecujące więc zaprosiłem ją na drugie. Powiedziała że jest bardzo chętna ale niestety miała wtedy dużo pracy (2 prace na raz) i nie da rady przez najbliższe 2 tygodnie. Mówię, to ok, daj znać jak będziesz miała czas to coś ustalimy. Powiedziała że ok. I od ponad miesiąca się nie odezwała.
Uznałem, że nie jest zbytnio zainteresowana
Pierwsze spotkanie było całkiem obiecujące więc zaprosiłem ją na drugie. Powiedziała że jest bardzo chętna ale niestety miała wtedy dużo pracy (2 prace na raz) i nie da rady przez najbliższe 2 tygodnie. Mówię, to ok, daj znać jak będziesz miała czas to coś ustalimy. Powiedziała że ok. I od ponad miesiąca się nie odezwała.
Uznałem, że nie jest zbytnio zainteresowana
Cze Anony. Jak mogę się domyślać większość z was to #!$%@? przegrywy. Do 18 roku życia również nie widziałem świata poza komputerem, a moim jedynym marzeniem było dostanie monitora 3D na którym mógłbym oglądać perełki japońskiej kinematografii. Niestety mameł stwierdziła że jestem pasożytem i nie dostanę mojego cudeńka. W tym samym momencie doszdłem do wniosku, że ręka nie wystarcza mi do osiągnięcia pełnej satysfakcji seksualnej. Te 2 wydarzenia skłoniły mnie do podjęcia drastycznych wniosków- muszę znaleźć dziewczynę. Mój ryj i ciało można ocenić na co najwyżej 3/10, w dodatku nie mam żadnych koleżanek do których mógłbym spróbować zagadać lub zaprosić na randkę. Warto dodać ze moim najbliższym kontaktem z dziewczyną na tamten czas był wspólny taniec w 6 klasie szkoły podstawowej. Moim pierwszym krokiem w pogoni za lepszej jakości życiem było ustawienie sobie fajnej profilówki na fb. Jakimś cudem moja siostra zrobiła mi zdjęcie na którym wyglądam dość korzystnie. W tym momencie dochodzimy do fazy finałowej - pisanie do random znalezionych panien, w sumie świrowanie przez Internet szło mi całkiem nieźle (w przeciwieństwie do rozmowy na żywo) Moją żelazną zasadą było zapraszanie loszek na basen, w głębi duszy wiedziałem że gdy jedna z drugą zobaczą jaki jestem na żywo nigdy więcej nie będą chciały ze mną nigdzie wyjść a tak przynajmniej pooglądam sobie ich pół nagie ciałka. Przed każdym takim spotkaniem wyznawałem zasadę prawej ręki po to aby panować nad kutaczim i nie doprowadzić do erekcji. Nawet spodobało mi się takie życie - zawsze mogłem pochwalić się moim kolegom (mam 2) że randkuję, ale podczas 4 wyjścia zdarzyło się coś co zmieniło moje życie na zawsze. Kupując bilet okazało się, że nie ma już miejsca w szatni i musimy przebierać się razem w szatni rodzinnej xD Do teraz nie wiem co we mnie wstąpiło ale pod prysznicem zdjąłem gacie i powiedziałem do karyny " no co, nic co ludzkie nie jest nam obce :pp" Ona zrobiła to samo i złapała za mojego bonera, po czym obróciła się i kazała mi wchodzić. Dzięki temu że zwaliłem przed wyjściem spisałem się niespodziewanie dobrze i długo wytrzymałem. Jak póżniej się okazało jest #!$%@?ą znaną w całym mieście i każdemu daje na pierwszym spotkaniu. Trochę smutno mi się zrobiło gdy się o tym dowiedziałem bo myślałem że to dobra dziewczyna która będzie dostarczała mi przyjemności każdego dnia. Mimo to i tak czułem się zajebisty i myślałem że teraz zacznę wygrywać życie. Wtedy myślałem że to najpiękniejszy dzień w moim życiu, teraz wiem że najgorszy. Całe zajście miało miejsce 5 lat temu, teraz zdycham na aids. Napisałem to ku przestrodze aby kolejne pokolenia nie popełniły tego błędu co ja i nie próbowały opuszczać swoich 4 ścian