Wpis z mikrobloga

@Krzych19888: nie, nie podkręcasz metabolizmu i nie, nie musi być to białko z "diety", bo odżywka, która jest notabene poprostu suplementem, też jest częścią twojej diety.
@Krzych19888: toś teraz zarzucił porządnym materiałem! wybacz, ale fit360, kif i sfd bez ANI JEDNEGO źródła/przypisu/materiału jest niestety, ale gówno wart.
Nie, białko NIE PRZYSPIESZA METABOLIZMU, a jedynie wymaga większej ilości energii do zmetabolizowania jako makroskładnik. To dwie kompletnie odmienne rzeczy.
Tak jak pisałem wyżej:

- posiada większy TEF

About the only time that TEF can become considerable is when you replace carbohydrates or fat with protein. For every 100 calories
@shdw:
Postaram Ci się to wytłumaczyć tak na chłopski rozum: to, że białko wymaga większej ilości energii do zmetabolizowania to tylko jedna strona medalu, należy pamiętać, że białko jest słabszym źródłem energii od węglowodanów. Więc zastępując pulę kaloryczną (i tak już obciętą o 25%-30%) większą ilością białka kosztem węglowodanów, zmuszamy organizm do większego wysiłku w tworzeniu energii, ale nasz organizm nie jest głupi i zaczyna się bronić przed tym zjawiskiem zwiększając
@Krzych19888: to nie ja mam bronić tezy że tak nie jest, tylko Ty masz udowodnić, że tak jest ;)
Niestety ale duża cześć osób wie jakich rzeczy uczą profesorowie na uczelniach. A co do Piotra, to wybacz, ale nie jest to dla mnie żaden autorytet.
@shdw: Postarałem się opisać mój punkt widzenia. Ja to tak widzę, jeżeli nie przemawiam do Ciebie- z koniem kopać się nie będę ;). Nie chodziło mi o to, że masz się bronić, chciałem żebyś opisał mi jak Ty to widzisz.
@Krzych19888: jak ja to widzę napisałem powyżej. A jeżeli chcesz żebym odniósł się do Twoich słów.

należy pamiętać, że białko jest słabszym źródłem energii od węglowodanów

Tak, bo nie przekształca się w glukozę (o ile nie dochodzi do glukagogenezy poprzez nadmiar białka w organizmie).

Więc zastępując pulę kaloryczną (i tak już obciętą o 25%-30%) większą ilością białka kosztem węglowodanów, zmuszamy organizm do większego wysiłku w tworzeniu energii, ale nasz organizm nie