Kupiłem 2 tygodnie temu laptopa. Przy okazji zakupu zapytałem sprzedawcę jakie dyski SSD proponuje do niego. Napisał mi na karteczce 2 różne modele dysków SSD do niego. Na następny dzień przyjechałem do niego i kupiłem jeden z nich. Był to zakup w siedzibie przedsiębiorcy. Okazało się, że dysk nie pasuje do laptopa, bo jest za duży.
Zgłosiłem reklamację, że towar ma wadę fizyczną, bo dysk nie pasuje do laptopa pomimo ustnych zapewnień sprzedawcy, że będzie pasował i żądam odstąpienia od umowy. Przy okazji załączyłem dowód w postaci odręcznie zapisanych modeli przez sprzedawcę. Dostałem lakoniczną odpowiedź, że zakup był dokonany w siedzibie przedsiębiorcy i prawo do zwrotu nie przysługuje. Zażądałem odniesienia się do meritum sprawy, czyli wadliwości fizycznej dysku. Dostałem taką odpowiedź:
Witam ponownie,
Z informacji uzyskanych od pracownika owszem zapisał dwa modele dysków ssd jednak bez jakiegokolwiek zapewnienia, że dysk będzie pasował do Pana komputera. Czy ma Pan zapisaną informację o zgodności dysków z Pana sprzętem?
@MaddoxX1911: Ale jeżeli chodzi o ceny dysków, to mieli dobre, w związku z tym zdecydowałem się u nich kupić dysk. A poza tym czy cokolwiek mogę jeszcze zrobić? W końcu mi napisali odręcznie modele dysków w momencie zakupu laptopa i okazało się, że jednak nie pasują, pomimo ustnych zapewnień sprzedawcy.
Albo rzecznik konsumenta, albo droga sądowa. Masz duże szanse na pozytywne zakończenie sprawy, bo sklep się przyznał, że sprzedawca polecił ci te dyski, a to uwiarygadnia twoje słowa.
@graczznumerempierwszym: Idź lub napisz do powiatowego rzecznika praw konsumenta w twoim mieście, niech się stawi za tobą, a nawet może ci napisać pozew za friko. Tylko ten UOKiK zostaw w spokoju.
Zgłosiłem reklamację, że towar ma wadę fizyczną, bo dysk nie pasuje do laptopa pomimo ustnych zapewnień sprzedawcy, że będzie pasował i żądam odstąpienia od umowy. Przy okazji załączyłem dowód w postaci odręcznie zapisanych modeli przez sprzedawcę. Dostałem lakoniczną odpowiedź, że zakup był dokonany w siedzibie przedsiębiorcy i prawo do zwrotu nie przysługuje. Zażądałem odniesienia się do meritum sprawy, czyli wadliwości fizycznej dysku. Dostałem taką odpowiedź:
Witam ponownie,
Z informacji uzyskanych od pracownika owszem zapisał dwa modele dysków ssd jednak bez jakiegokolwiek zapewnienia, że dysk będzie pasował do Pana komputera. Czy ma Pan zapisaną informację o zgodności dysków z Pana sprzętem?
Jeżeli nie ma takiej informacji wówczas nie możemy uznać reklamacji za zasadną.
Tak wygląda notatka sporządzona przez sprzedawcę w momencie zakupu laptopa z ustną adnotacją, że te dyski są polecane do kupowanego laptopa:
https://scontent.xx.fbcdn.net/hphotos-xta1/v/t34.0-12/11328852_911308412248468_396299663_n.jpg?oh=bc21b08d4eb756dc597e19938a4505f9&oe=5578EA7A
Mirki, co dalej proponujecie zrobić?
#prawo #prawnictwo #uokik
Albo rzecznik konsumenta, albo droga sądowa. Masz duże szanse na pozytywne zakończenie sprawy, bo sklep się przyznał, że sprzedawca polecił ci te dyski, a to uwiarygadnia twoje słowa.
Tylko ten UOKiK zostaw w spokoju.