Wpis z mikrobloga

Hej #rozowepaski! Bądźcie tak dobre i pomóżcie zrozumieć mirkowi #logikarozowychpaskow a mianowicie:
Po jakim czasie trwania związku oczekiwałybyście jego sformalizowania?

Kilka założeń do eksperymentu:
- początek związku = początek znajomości
- obydwoje partnerzy z chrześcijańskiego kręgu kulturowego ale o umiarkowanych poglądach
- brak innych katalizatorów w postaci presji rodziców/gówniaka w drodzę
- typujemy zarówno czas minimalnym, przed którym oświadczyny mogłyby nie być potraktowane poważnie jak i górną granicę

#zwiazki
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Supercoolljuk2: W "nienagłym" napisała. A w nagłym, jak nie będzie mógł podać? Kasik będzie siedział w niewiedzy, aż przyjedzie ktoś z rodziny, żeby dowiedzieć się, co z paskiem się dzieje. Jak mieszkają blisko to kij, ale co, jak w drugim końcu Polski?
Jak to skąd? Bo NIE SPOTKAŁAM JESZCZE WYJĄTKU. Każda pęka - wiek, doświadczenie, w końcu odwaga, by spojrzeć prawdzie w oczy. Tak naprawdę wszystkie różowe emocjonalnie są do
  • Odpowiedz
  • 0
@msx87: To chyba zależy w jakim są wieku i jaką mają sytuację życiową. Jeśli wszystko w normie to kilka lat powinno być ok. Od 3 w górę.
  • Odpowiedz
Mnie nie ciągnie do ślubu, bo ślub nie zmieniłby praktycznie nic w moim życiu:
nie chcę zmieniać nazwiska,
chcę mieć rozdzielność majątkową,
jestem pewna swojego partnera, więc nie muszę go przywiązywać do siebie papierkiem,
ślub kościelny nie wchodzi w grę.
Możliwe, że bycie małżeństwem ułatwia niektóre formalności, ten argument mnie nie przekonuje do brania ślubu.
(oboje mamy 29 lat)
  • Odpowiedz
Na samym początku zaznaczę, że dla mnie ślub przed 23-24 lvl to głupota. Po prostu człowiek wtedy jest jeszcze zbyt młody i niedojrzały do tego typu decyzji.

Pisząc z własnej perspektywy: teraz razem z niebieskim studiujemy, jesteśmy trochę ze sobą i w momencie, gdy te studia skończymy, zaczniemy żyć "na poważnie", a nie po studencku, to miło by mi było usłyszeć od niego jakąś deklarację, że chce ze mną budować wspólną przyszłość.
  • Odpowiedz
@msx87: Oczekiwałabym jego sformalizowania po zapewnieniu kilku warunków:
1. skończę studia (no, to akurat już blisko),
2. znajdę pracę i będę samowystarczalna (żadnego finansowania od rodziców i ta zasada dotyczy także mojego chłopaka),
3. będą perspektywy na mieszkanie i możliwość zapewnienia przyszłości potencjalnemu dziecku.

Tylko tyle i aż tyle. Aktualnie jestem ze swoim niebieskim 3 lata, ale nawet nie śmiem myśleć o finalizowaniu związku, skoro wciąż jestem na czyimś garnuszku.
  • Odpowiedz
@msx87: Po przynajmniej roku mieszkania ze sobą-takie jest moje zdanie.
Ja w ogóle uważam, że wszystko ma swój czas i tak jak bezsensowne jest przyśpieszanie tematu, to tak samo groźne może być przeciąganie pewnych okresów w związku. Przychodzi taki moment, w którym jakiś krok trzeba zrobić.
  • Odpowiedz