Wpis z mikrobloga

Obudziłem się 25 minut przez godziną o której powinienem być na miejscu, po dwóch godzinach snu. Wstałem, ubrałem się. Poszedłem do kuchni i pracując z robocią precyzją przygotowałem kawę. Kwestia dwóch minut. Mój program nie odczuł potrzeby dodatkowego zasilania poza kofeiną, więc stalowe dłonie nie sięgnęły nawet po chleb czy kefir. A twarz przez te wszystkie czynności miałem na podobieństwo kamienia. Nie mam uczuć. #niewyspanie #nobodykiers
  • 5