Wpis z mikrobloga

Witajcie. Mam pytanie odnośnie #bieganie. Ile, jak często i jak długo należy biegać aby zredukować ilość tłuszczu w organizmie? #niebieskipasek lvl 19, gruby nie jestem ale mam dość dobrze rozwinięte mięśnie które niestety przykrywa warstwa tłuszczu a chciałbym to trochę bardziej wyeksponować :D (zwłaszcza brzuch). Z góry dzięki za rady (ʘʘ)
  • 22
@luKi13223: Jak jesteś początkujący, to po prostu zacznij to robić. Czym dłużej będziesz rozkminiał temat, tym później zaczniesz. A "w praniu" wyjdzie co dla Ciebie lepsze.
@pawmie: Co do #!$%@? to akurat dużo nie jem xD Chodzi o to że za czasów gimnazjum miałem sobie dość dużą masę (rzeźba sama się zrobić nie chciała ( ͡° ʖ̯ ͡°)) i od jakoś około 1szej klasy technikum miałem dietę przez moją cerę i od tamtego czasu nie jem żadnych słodyczy czy innych takich i piję tylko wodę źródlaną, schudłem co prawda dużo ale już się
@LordOfTheBananas: Bzdura, liczy się też co zjadł i kiedy. Zwłaszcza przy cardio. Jak nie przypilnuje węgli i będzie się zajeżdzał kilometrażem, to zeżre mu mięśnie a bebech i tak zostanie (słowa klucze: insulina, kortyzol).

@szalonyjogurt: Tłuszcz spalasz właściwie od początku, rzecz tkwi w proporcjach źródeł z jakich organizm czerpie energię, czy to będzie tłuszcz, czy węglowodany (glikogen). Im dluzszy (choć wciąż w strefie komfortu) wysiłek, tym te proporcje są lepsze
Bzdura, liczy się też co zjadł i kiedy. Zwłaszcza przy cardio. Jak nie przypilnuje węgli i będzie się zajeżdzał kilometrażem, to zeżre mu mięśnie a bebech i tak zostanie (słowa klucze: insulina, kortyzol).


@rdza: No i gdzie tu bzdura? Napisałem że może jeść byle co? Teoretycznie można #!$%@?ć 10000 kcal i to spalić zachowując mięśnie.
@LordOfTheBananas: To jeszcze raz, wolniej: Nie zachowa mięśni, jeśli będzie jadł byle co, nawet jeśli wydatek kaloryczny będzie równy temu co zjadł. Świat byłby piękniejszy gdyby liczyła się tylko ilość przyjętych/spalonych kalorii a nie stosunek makroskładników czy rodzaj wysiłku. Niestety - nie ma tak dobrze.
@rdza: no tak, ale koleżance nie chodzi o spalanie kalorii, a tłuszczu, a ten wymaga długiego i wolnego biegania, a nie interwału 20 minutowego. Bo w trakcie 20 minut to energia pobierana jest z innego miejsca, później dopiero z tłuszczy.
@konstar18: Porządny, dwudziestominutowy HIIT jest w stanie zaciągnąć taki dług tlenowy, że trudno Ci będzie go odrobić przez cały dzień. To znacznie lepszy sposób spalania tłuszczu niż godzinne truchtanie.
@LordOfTheBananas: Napisałeś że wystarczy że biega, pod warunkiem że biegając spali to co zjadł. Nie trzeba być mistrzem retoryki żeby zauważyć, że brak doprecyzowania tego "co zjadł" równia się pełnej dowolności w jedzeniu. Zwłaszcza w kontekście Twoich późniejszych słów "Teoretycznie można #!$%@?ć 10000 kcal i to spalić zachowując mięśnie."

I proszę, stary, nie rób #!$%@? z erystyki, zwłaszcza, gdy rozmawiasz ze mną.
@rdza: Przepraszam, założyłem że nie kieruję słów do ludzi którzy ćwiczenia i dostarczanie dużej ilości kalorii skojarzą powiedzmy z jedzeniem lodów, tylko będą wiedzieć że chodzi o zrównoważone posiłki. Obiecuję że się to więcej nie powtórzy, następnym razem będę do Ciebie pisać jak do pięciolatka.
@LordOfTheBananas: Pisz do mnie jak do osoby która dłużej niż pięć lat trenuje sport i interesuje się tym co wkłada do buzi (jakkolwiek by to brzmiało).
A skojarzenie dużej ilości kalorii z lodami nie jest niczym złym, na przykład w kontekście cheat meala. Polecam ten styl odżywiania.