Wpis z mikrobloga

Mireczki mam pytanie o przepisy o ruchu drogowym oraz z kategorii "kto ma racje?, "czyja wina?".

Załączam poglądowy rysunek wykonany w programie graficznym MS PAINT.

Sytuacja wygląda następująco:
- Skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną
- Po jednym pasie w każdą stronę
- Samochód czerwony przyjeżdża pierwszy, jest czerwone światło (obrazek w pomarańczowej obwódce), ustawia się po lewej stronie swojego pasa, aby inny kierowca mógł skorzystać ze strzałki do prawo skrętu podczas światła czerwonego.
- Przyjeżdża samochód zielony i ustawia się po prawej stronie swojego pasa.
- W momencie zielonego oba samochody ruszają do przodu (zielony nie skręca w prawo) i dochodzi do kolizji (na przykład obtarły się bokami).

Czyja wina i kto dostanie mandat od policjanta?

#samochody #prawo #prawodrogowe #prawojazdy
Pobierz KotoFan - Mireczki mam pytanie o przepisy o ruchu drogowym oraz z kategorii "kto ma r...
źródło: comment_jHCyS9ImsBi11j5WbOctIxgMJSbWiyv4.jpg
  • 17
@KotoFan: czerwony, gdyż w przypadku zwężenia jezdni bez wyznaczonych pasów pierwszeństwo ma ten po prawej (reguła prawej dłoni), dodatkowo przepisy zobowiązują do poruszania się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
@KotoFan: wydaje mi się, że będzie to wina czerwonego, bo mimo tego, że chcial być uprzejmy (zostawiając miejsce dla skrecających w prawo), to chcąc jechać prosto piwinien trzymać się prawej krawędzi (w myśl przepisów). Z drugiej strony zielony nie powinien robić sobie wirtualnego pasa tam, gdzie go nie ma.
@KotoFan: Obaj. Zielony za nie zachowanie ostrożności. Czerwony za wyprzedzanie na skrzyżowani z lewej strony. Ale wg. mnie bezpośrednio winny jest tutaj pojazd czerwony.
@reaper1: zmieniam zdanie. Wina zielinego-to że miał miejsce obok czerwonego nie znaczy, że miał prawo obok niego stanąć - skoro pas jest jeden. Gdyby było inaczej, to miejsce zawsze się znajdzie np. dla motocyklisty, który bez problemu znajdzie miejsce z prawej strony. Miałby mieć wtedy pierwszeństwo? Z jakiej paki?
@WatchYourBack: ja nie znam umownych i lokalnych ustaleń kierowców i nie muszę. Jesli byłbym w tym miejscu jako pierwszy i sam i chciałbym jechać prosto, to stanąłbym na środku, a jak ktoś smartem czy czymś stanąłby po mojej prawej, to ma pecha.
@pixele: nikogo nie wyprzedzam. Ruszamy razem, bo zielone...kolesiowi z prawej (który zrobił sobie wirtualny pas, którego nie ma) kończy się miejsce i wpierdziela się we mnie.

Ps. A z prawej można?
@goompas: @barto125: @SiSD: @mattttx: @reaper1: @NiedzielnyMirek: też mi się wydaje, że trzeba prawą stronę trzymać, ale zastanawiam się czy gość, który się pakuje równolegle do mnie w rozumieniu przepisów nie robi sobie wirtualnego pasa jak to określił @reaper1: . Pytaniw tylko ja to udowodnić później...

@WatchYourBack: nie ważne jakie są lokalne ustalenia :), zasady są jednoznaczne. Pytanie wzięło się po sytuacji z takiego właśnie