Wpis z mikrobloga

@elvisiako: miałem dziś w pracy passata 1.9 tdi ale b4, na liczniku prawie 600 tys silnik chodził aż miło, innym razem vw bora klient mówił że od pół roku na liczniku 999 999. Raz facet opowiadał że miał Octavię 1 z przebiegiem 700 tys i chciał uczciwie sprzedać - zero odzewu, po korekcie licznika sprzedał w kilka godzin. Przebiegi 180-250 tys aut z Niemiec należy traktować jak zart.
@flex: wiem, to było właśnie do tego odniesienie. To są niezniszczalne samochody, ale mam bekę z tych "znaffcuf" motoryzacji co się chichrają z tego jak to alfy padają, jak hondy rdzewieją a ałdi i passaty jeżdżo i jeżdżo i "tylko trzeba wymienić sprzęgiełko, drążki kierownicze, przedni zawias ale to się zrobi kiedyś kierowniku, póki jeździ to po co ruszać?"