Wpis z mikrobloga

@Alviett: Gdy jestem nad wodą nie ufam sam sobie a co dopiero wodzie zaufać.
Raz mało brakowało bym się utopił :(
Jakieś 3-4 lata temu ostatni raz byłem nad jeziorem. Spróbowałem nauczyć się leżeć na wodzie na plecach i nie zatonąć. Udało mi się. I tak sobie leżałem i dryfowałem. Ktoś mnie zawołał i czar prysł. Momentalnie zanurzyłem się pod wodę. Nie umiem utrzymać się z głową nad wodą.
Moje szczęście