Wpis z mikrobloga

@Trx1200: @mac366:
Członkowie chrześcijańskiej Armii Bożego Oporu, odpowiedzialnej za śmierć kilkudziesięciu tysięcy ludzi w Ugandzie usprawiedliwiali swoje działania biblią i dekalogiem, a jej założyciel Joseph Kony do dziś twierdzi, że ma regularne objawienia od samego ducha świętego, a w trakcie rozmów pokojowych z rządem popijał święconą wodę.
W całym chrześcijaństwie też są dziesiątki sekt i protestanckich odłamów, które interpretują Biblie w dość radykalny sposób.
Trzeba umieć odróżnić normalnych wyznawców, którzy
@wyindywidualizowanyentuzjasta:
"Trzeba umieć odróżnić normalnych wyznawców, którzy są większością od takich radykałów."

Tak, trzeba. Niezależnie od tego co napiszesz i jakie marginalne przypadki przytoczysz to i tak jest to kropla w morzu zbrodni islamskich. Ilość zbrodni motywowanych religią (w proporcji zbrodni do ilości wyznawców) w świecie islamu jest zdecydowanie największa. Jest to fakt niezaprzeczalny.

Dla muzułmanów niedoścignionym wzorem do naśladowania jest mahomet, człowiek który spółkował z dzieckiem, napadał na "niewiernych", zabijał,