Wpis z mikrobloga

@mar0uk: Sokrates z Arystotelesem wdali się w zażyłe debaty gdy zona Sokratesa, Ksantypa przechodziła w pobliżu.
I wrzeszczeć na Sokratesa zaczęła, że leń obibok i pożytku z niego nie ma, Sokrates stoicko przyjmował obelgi aż ksantypa zezłoszczona wylała mu wiadro wody na głowę i poszła sobie.
Widzisz Arystotelesie - odparł Sokrates - objawy i skutki. Najpierw mocno grzmiało a teraz cały zmoczony jestem.
:)