@SScherzo: No to jak alkoholu nie pijesz to już połowa wydatków z głowy. Jak jesteś wegetarianką, to chyba powinnaś się orientować, ile twoje jedzenie kosztuje? W 500-600 zł za jedną osobę spokojnie można się zmieścić nie odmawiając sobie niczego, kupując jakieś napoje itd. Mowa oczywiście o gotowaniu w domu. W Warszawie jest już bardzo dobra woda z wodociągów, także ja piję tylko z kranu i już odpada ze 100 zł miesięcznie.
mieszkanie 550 + liczniki czyli orientacyjnie 650, jak jest miesiąc bez gazu to mogę wydać 620 jak teraz a zimą z gazem raz przekroczyłem 700 życie - 300, tylko że ja tu wliczam wszystko: żarcie z Kerfy czy Biedry, czasem na mieście, ksero, od czasu do czasu leki, przybory higieniczne, uwaga: bez wek byłoby to więcej bilet - 55 przejazdy dwa razy w miesiącu do domu -
@SScherzo: Tak, schudnąć trzeba :), tak serio trochę kasy zostaje z tytułu nieśmiertelnych wek. Jeden słoik na dzień (zawsze mam zapasy które starczą na 2 tygodnie). Bez nich wyszłoby 500.
@SScherzo: To wszystko jest mocno niedoszacowane bo do 1100 i tak zwykle dochodzi 100 wciskana do kieszeni przez babcie. Sam się gubię i wiem że 300 to minimum, tak na serio pewno prawie 400. Szukam dobrej apki do dopinania budżetu bo dostaję kota gubiąc się w obliczeniach. ps to jest pokój na Targówku, dokładnej lokalizacji nie podam
@SScherzo: Ja też wolałbym po lewej stronie bo widzę różnicę na niekorzyść Pragi. specyficzne klimaty przy Wileńskim, co prawda po otwarciu metra przegnali Cyganów z ciuchami ale wieczorami jest dziwnie. Czasem myślę o zmianie na gdzieś na obszarze do 30 minut od domu do metra Świętokrzyska bo tyle mam od drzwi do drzwi jak się sprężę.
@pivo14: ja jeżdżę na Kamionek na uczelnię i mi to zajmuje z godzinę, więc teoretycznie na uczelnię lepiej bym była po prawej stronie, ale prawdę mówiąc to jednak wolę lewą pomimo tego ( ͡°͜ʖ͡°)
#pytanie #warszawa #studenci
Komentarz usunięty przez autora
chwilowo rodzice mnie utrzymują, więc nie wiem dokładnie.
mieszkanie 550 + liczniki czyli orientacyjnie 650, jak jest miesiąc bez gazu to mogę wydać 620 jak teraz a zimą z gazem raz przekroczyłem 700
życie - 300, tylko że ja tu wliczam wszystko: żarcie z Kerfy czy Biedry, czasem na mieście, ksero, od czasu do czasu leki, przybory higieniczne, uwaga: bez wek byłoby to więcej
bilet - 55
przejazdy dwa razy w miesiącu do domu -
ps to jest pokój na Targówku, dokładnej lokalizacji nie podam