Wpis z mikrobloga

#25latwolnosci
Mirki, dzisiaj z samego rana odwiedzili mnie panowie z ABW. Sprawa miała oczywiście związek z Symulatorem Bronka.
Tak więc po kolei. Zarekwirowano mi dwa komputery w tym jeden służbowy, telefon, wszystkie pendive'y jakie miałem (12 sztuk), wszystkie płyty jakie posiadałem, lustrzankę + karty pamięci do niej. Poproszono mnie również o podanie haseł do TrueCrypta na dwóch kompach. Odmówiłem mówiąc, że nie pamiętam i powołałem się na Art. 183 kpk. Próbowano dać mi do zrozumienia, że utrudniam postępowanie i na to też jest paragraf. Poprosiłem, żeby nie zabierano mi komputerów, ponieważ są mi potrzebne do pracy i żeby zrobili sobie zrzut dysków. Jeden z Panów stwierdził, że skoro nie pamiętam haseł, to komputery i tak mi się nie przydadzą. I zabrali. Do pracy oczywiście nie mogłem pójść, bo przeszukanie trwało do 11, później przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Nie postawiono mi jeszcze zarzutów, ale dano mi do zrozumienia, że może to być Art. 135. § 2 + pewnie zrobią na złość i znajdą jakiś program bez licencji na starych płytach. Jednym słowiem #25latwolnosci
  • 64
@Horvath: no właśnie, aż mnie ciary przeszły że się ziściło, moim zdaniem to jakaś patologia jest, nie zauważyłem tam niczego niewoadomo czego w tym symulatorze, zadnych obraźliwych treści, więc aż mi się wierzyc nie chce, ciszy wyborczej wtedy nie było, leć chłopie do prawnika jakiegoś, leć do mediów, najlepiej do polsatu.. nie jarze tego... parawnik jakiś dobry potrzebny