Co też się dziś #!$%@?ło w #krakow... Jadę wokół Zalewu Nowohuckiego i po którymś okrążeniu doskakuje do mnie 3 wędkarzy i cyt:
"#!$%@? stąd tym rowerem, nie wolno tu jeździć to NASZ teren".
Poczułem się jak w dialogu z dresami... Mówię im, że teren jest publiczny, mogę tu jeździć rowerem, a oni tu łowić rybki, i żeby przestali się wygłupiać. To debile zaczęli mnie siłą wypychać... Powiedziałem, że jeszcze raz mnie dotkną to dzwonię po policję - odpuścili. Kurde jeżdżę 20-25km/h tam, pełna plaża i rekreacja, ładnie i grzecznie mówię "przepraszam" lub "uwaga" jak mijam ludzi, a tu stare dziady próbują mnie ustawiać. No głupieją ludzie na starość... Chyba byli w ZOMO w poprzednim ustroju... Na zdjęciu znak, z informacją, że "nie dotyczy rowerów".
Był też miły akcent. Mijałem grupkę dziewczyn i jedna rzuciła za mną "ale bym cię wydupcyła" - bezpośrednie robią się te dziewczęta. To, że bez gustu to inna kwestia.
@enron: Po pierwsze mogliby poprosić, a nie pchać się do mnie z łapami.
@metaxy: ale ja Ciebie jak najbardziej popieram - trzeba być totalnym zjebem by się zachować tak jak oni... Natomiast po prostu podejrzewam że śmigając im co minutę 25km/h pół metra za plecami w końcu ich wkurzyłeś - tzn. pomyśleli że pewnie chcesz im na złość zrobić :) Sam bym się zastanawiał co gość na kolarce
im co minutę 25km/h pół metra za plecami w końcu ich wkurzyłeś
@enron: Poniekąd masz rację z tą różnicą, że: co 3 minuty, nie za plecami bo siedzą na ławeczkach lub krzesełkach po drugiej stronie i odległość to jakieś 2m. Ale to tylko tak Ci technicznie piszę. Jak nie muszę to nie robię tam kółek, bo to głównie dla mnie nie jest wygodne, ale jak muszę być pod telefonem lub
Co też się dziś #!$%@?ło w #krakow... Jadę wokół Zalewu Nowohuckiego i po którymś okrążeniu doskakuje do mnie 3 wędkarzy i cyt:
Poczułem się jak w dialogu z dresami... Mówię im, że teren jest publiczny, mogę tu jeździć rowerem, a oni tu łowić rybki, i żeby przestali się wygłupiać. To debile zaczęli mnie siłą wypychać... Powiedziałem, że jeszcze raz mnie dotkną to dzwonię po policję - odpuścili. Kurde jeżdżę 20-25km/h tam, pełna plaża i rekreacja, ładnie i grzecznie mówię "przepraszam" lub "uwaga" jak mijam ludzi, a tu stare dziady próbują mnie ustawiać. No głupieją ludzie na starość... Chyba byli w ZOMO w poprzednim ustroju... Na zdjęciu znak, z informacją, że "nie dotyczy rowerów".
Był też miły akcent. Mijałem grupkę dziewczyn i jedna rzuciła za mną "ale bym cię wydupcyła" - bezpośrednie robią się te dziewczęta. To, że bez gustu to inna kwestia.
#rower #rowerowyrownik
@Wyrewolwerowanyrewolwer: Póki mam choć jedną nogę i rękę to nie licz...
@metaxy: ale ja Ciebie jak najbardziej popieram - trzeba być totalnym zjebem by się zachować tak jak oni... Natomiast po prostu podejrzewam że śmigając im co minutę 25km/h pół metra za plecami w końcu ich wkurzyłeś - tzn. pomyśleli że pewnie chcesz im na złość zrobić :) Sam bym się zastanawiał co gość na kolarce
@enron: Poniekąd masz rację z tą różnicą, że: co 3 minuty, nie za plecami bo siedzą na ławeczkach lub krzesełkach po drugiej stronie i odległość to jakieś 2m. Ale to tylko tak Ci technicznie piszę. Jak nie muszę to nie robię tam kółek, bo to głównie dla mnie nie jest wygodne, ale jak muszę być pod telefonem lub
@metaxy: Czyżby licbaza z huty w stylu łobuziara kocha najbardziej? XD
@metaxy: gorące krakowskie dziewczyny z Nowej Huty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
made my day (✌ ゚ ∀ ゚)☞
@kocham_jeze: Chwała Bogu mój nie. I nie ma mieszkania #!$%@? tym dziadostwem.