Wpis z mikrobloga

Poprosiłem o zmianę trochę nieaktualnego banneru w tagu #mindtripper. Dodałem również do opisu link do #wykoplayer, gdzie możecie posłuchać (z autoodtwarzaniem) muzyki z tagu. Polecam szczególnie, gdy umysł już nie pozwala na takie akcje.

Od siebie dodam, że w tagu można wrzucać dowolną muzykę psy, wizualizację, gry i wszystko co może się przydać.
Sam przeskoczyłem już z muzyki psy trance do #tribal, #psychodelicrock oraz #minimaldub. Zastanawiam się też nad spróbowaniem medytacji podczas tripów na #lsd. Szczególnie na ostatnim tripie odczułem, że ten spokój i minimalizm muzyczny nosi w sobie takie ogromne dozy szczęścia, że moża warto byłoby się zatrzymać na chwilę i poćwiczyć oddech...

Podkład muzyczny ode mnie. Jak ktoś zna coś fajnego z instrumental (czyli bez wokalu!) psychodelick rock to dawajcie (:
  • 6
@chilling: Z lat 60 mogę polecić koncertówkę Grateful Dead "Live/Dead" (do tego ew. studyjne "Anthem Of The Sun", tylko tam już tego wokalu jest więcej) i jakieś koncertówki Pink Floyd z okresu przed DSOTM (m.in. live z Ummagummy). Tam co prawda trochę wokalu czasami się pojawia, ale jest to muzyka prawie w całości instrumentalna. Jeżeli wolisz coś bardziej minimalistycznego i eksperymentalnego to polecam wgłębić się w krautrock lat 70 (szczególnie Agitation