Aktywne Wpisy
Siemka.
Mam 21 lat, nigdy nie miałem dziewczyny.
Jestem strasznie samotny - wygłodniały dotyku, już nawet nie mówię o seksie ale o chociażby zwykłym przytuleniu się do kogoś, laski mają z tym łatwiej bo nawet te samotne przytulają się z koleżankami :(
do rzeczy
Kieruje moje pytanie do starszych mądrzejszych kolegów, myślicie że założenie konta na tinderze ma dla mnie jakikolwiek sens? przyszła mi do głowy taka opcja ponieważ nie pije alkoholu
Mam 21 lat, nigdy nie miałem dziewczyny.
Jestem strasznie samotny - wygłodniały dotyku, już nawet nie mówię o seksie ale o chociażby zwykłym przytuleniu się do kogoś, laski mają z tym łatwiej bo nawet te samotne przytulają się z koleżankami :(
do rzeczy
Kieruje moje pytanie do starszych mądrzejszych kolegów, myślicie że założenie konta na tinderze ma dla mnie jakikolwiek sens? przyszła mi do głowy taka opcja ponieważ nie pije alkoholu
mrrru +105
mirki, pijcie ze mno kompot! (。◕‿‿◕。)
właśnie sobie uświadomiłam, że dokładnie rok temu byłam wrakiem człowieka, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. dziś śmiało mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa jak chyba nigdy dotąd! postawiłam wszystko na jedną kartę, odcięłam się od toksycznych ludzi, zaczęłam o siebie dbać i nie pozwalać na byle jakie traktowanie. moja własna terapia opierała się głównie na wędrówkach po górach,
właśnie sobie uświadomiłam, że dokładnie rok temu byłam wrakiem człowieka, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. dziś śmiało mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa jak chyba nigdy dotąd! postawiłam wszystko na jedną kartę, odcięłam się od toksycznych ludzi, zaczęłam o siebie dbać i nie pozwalać na byle jakie traktowanie. moja własna terapia opierała się głównie na wędrówkach po górach,
Uwaga, uwaga. Jest praca dla kierowców-wolontariuszy. Jesli masz dobre serce i dużo cierpliwości - to nie starczy. Musisz mieć oficjalnie zatwierdzony przez Caritas znaczek na czole, żeś ty od nich. Praca ta polega na tzw jeździe wokół komina przewożąc zagranicznych turystów po mieście, po Wieliczce i czasami do Auschwitz.
Wymagania: punktualność, sumienność, znajomosc miasta, odpornosc na stres i kablarzy (3-4 osoby, ale punktujace), umiejętnośc jazdy trybem ecodrive (a zostaniesz nagrodzony bonem paliwowym). Zarobki: teoretycznie 100zl/dzień na rękę (umowa zlecenie) lub od godziny, a w praktyce narobisz sobie długów u znajomych (bo trzeba przecież jeść - chyba, ze jesteś freeganinem - i dojeżdżać). Praca w sezonie turystycznym (będziesz #!$%@?ł). Umowę podpisuje się z PKSem Tarnów, trzeba sie niestety szarpnąć na jeden wyjazd do miłego pana prezesa i dowiezieć się, że mogą być opóźnienia w wypłatach.
Piloci (w większości) to naprawdę mili towarzysze podróży, z którymi można pogadać na wiele tematów.
Sama firma daje możliwość pracy w starym, nieelastycznym, przechodzącym na emeryturę zespole w firmie z długami i niepłynnością finansową (spowodowane kantami zewnętrznych partnerów biznesowych, jak np flomark winny pksowi 400kzl za wynajem lokalu) i czynnikami wewnętrznymi, których mozna sie domyślać.
Jesli wiec nie przeszkadza Ci być #!$%@? i mieć wypłatę tak pewną jak emerytura z ZUSu, to zapraszamy do współpracy.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Jak widać porada "sprawdź pracodawcę zanim podpiszesz umowę" jest czymś więcej niż wydumanym dodatkiem do poradników znalezienia dobrej pracy.
Edit: Mówisz o pracy w sezonie. Czyli kiedy się sparzyłeś?
Przynajmniej zapłaciłeś za doświadczenie i bycie Polakiem mądrym po szkodzie.