Mam pytanie do was mireczki o sens treningu. Od jakiegoś czasu ćwiczę sobie i zastanawiam się czy nie jest to za mało.
Plan opieram o przeplatane między sobą: -pompki (3-4)x3x10 [3 serie po 5 z krótkim odstępem pomiędzy (10-20sec) i tak 3-4 razy z odstępami 2-4min] -podciąganie (3-4)x3x5. -przysiady (3-4)x3x(15-20) -wznosy nóg/brzuszki (3-4)x3x(15-20) Wartości w nawiasach zmieniają się zależnie od humoru.
Zazwyczaj staram się wykonywać każde 3 serie innym sposobem (np: wąsko podchwytem,szeroko nachwytem, szeroko podchwytem).
I teraz najważniejsze. Osobiście wydaje mi się że to jest strasznie mało jak na trening, zazwyczaj wyrabiam się w 20-40 minut, zależnie od nastawienia. Ćwiczenia wykonuję przez 3-6 dni w tygodniu, zależnie od czasu czy zmęczenia.
Mam zwiększyć ilości powtórzeń/serii? Może dodać coś więcej bo opieram wszystko na 4 ćwiczeniach, chociaż w sumie często wykonuje jakieś dodatkowe rzeczy/bawię się przy rozciąganiu (mostki, stanie na głowie/rękach, "dragon flag").
@MagicznyCzarodziej: jeśli będziesz robił w kółko to samo to się nie wzmocnisz. Jeśli po treningu nie jesteś spompowany i zmęczony, to albo za mało powtórzeń, albo ciężar za lekki. Ja tam się trzymam stereotypowego, magicznego "6x6" - sześć serii po sześć powtórzeń z 2 minutowymi przerwami między seriami. Jak dojdę do sześciu serii po 9 powtórzeń, to zmieniam ćwiczenie na trudniejsze i znów zaczynam 6x6. Nie twierdzę, że mam rację i
@ryhu: Staram się wykonywać ćwiczenia powoli i dokładnie więc prawie zawsze jestem zmęczony/czuje mięśnie że pracowały. Myślę że ciężko by było dodać kolejne 3 serie.
pompki (3-4)x3x10 [3 serie po 5 z krótkim odstępem pomiędzy (10-20sec)
czyli 15
i tak 3-4 razy
15x4 = 60. @MagicznyCzarodziej: zamiast robić 4x15, zrób 6x6. Moim zdaniem robisz prawie dwa razy za dużo powtórzeń ogólnie. Ja tam jestem za staroszkolnym podejściem, że siłę robi się małą ilością powtórzeń przy dużym ciężarze.
Przed cwiczeniami glownymi mozesz robic cwiczenia "przygotowawcze" dzialajace na podobne partie miesni, typu "hollow body hold", "arch hold", plank, wall plank, 1 arm plank, side plank, reverse plank, cwiczenia na nadgarstki, superman hold... itd i cwicz stanie na rekach w dobrej pozycji - im wczesniej tym lepiej -.-
@MagicznyCzarodziej: no to jeszcze polecam książkę 'skazany na trening'. Znajdziesz na chomiku, a jest tam dużo na tematy typu co zmienić w pompkach kiedy te zwykłe są juz za lekkie
Witam, mam takie pytanie. Czy według was jest możliwe dojeżdżać rowerem do pracy 11 km rowerem? Droga Miasteczko-wioska. Praca od 7-15 więc w sumie spoko jak na rower. Ewentualnie jakiś elektryczny DOBRY rower? Poleci ktoś coś? #rower #rowery
Mam pytanie do was mireczki o sens treningu. Od jakiegoś czasu ćwiczę sobie i zastanawiam się czy nie jest to za mało.
Plan opieram o przeplatane między sobą:
-pompki (3-4)x3x10 [3 serie po 5 z krótkim odstępem pomiędzy (10-20sec) i tak 3-4 razy z odstępami 2-4min]
-podciąganie (3-4)x3x5.
-przysiady (3-4)x3x(15-20)
-wznosy nóg/brzuszki (3-4)x3x(15-20)
Wartości w nawiasach zmieniają się zależnie od humoru.
Zazwyczaj staram się wykonywać każde 3 serie innym sposobem (np: wąsko podchwytem,szeroko nachwytem, szeroko podchwytem).
I teraz najważniejsze. Osobiście wydaje mi się że to jest strasznie mało jak na trening, zazwyczaj wyrabiam się w 20-40 minut, zależnie od nastawienia. Ćwiczenia wykonuję przez 3-6 dni w tygodniu, zależnie od czasu czy zmęczenia.
Mam zwiększyć ilości powtórzeń/serii? Może dodać coś więcej bo opieram wszystko na 4 ćwiczeniach, chociaż w sumie często wykonuje jakieś dodatkowe rzeczy/bawię się przy rozciąganiu (mostki, stanie na głowie/rękach, "dragon flag").
np:
poniedziałek - podciąganie
wtorek - brzuszki
środa - wolne
czwartek - pompki
piątek - przysiady
sobota - podciąganie
niedziela -wolne
Bardziej chodzi mi o to czy ilość powtórzeń nie jest za mała żeby te ćwiczenia dały jakiś efekt (zależy mi na sile/sprawności nie na wyglądzie).
czyli 15
15x4 = 60.
@MagicznyCzarodziej: zamiast robić 4x15, zrób 6x6. Moim zdaniem robisz prawie dwa razy za dużo powtórzeń ogólnie. Ja tam jestem za staroszkolnym podejściem, że siłę robi się małą ilością powtórzeń przy dużym ciężarze.