Wpis z mikrobloga

@pivo14: dobrze ze chociaż na mirko Cię stać. Miałem podobnie tylko że u mojego starego ciąg zaczynał się na jego wypłatę i kończył się razem z nią. Doszedł do tego stopnia ze organizm nie wytrzymał i skończyło się picie, na amen, nawet wody już nie pije.
@pivo14: Są dwie szkoły. Jedna mówi, żeby zostawić alkoholika samemu sobie. Jak zrozumie błędy to dobrze, jak nie trudno.
Druga mówi, żeby zmusić go do leczenia. Ale to też nie jest dobre, bo gdy sam nie będzie chciał pomocy,to nic to nie da.
Alkoholik sam musi zrozumieć, że ma problem. Dopiero wtedy można coś działać. To beznadziejna sytuacja.