Wpis z mikrobloga

Może, może, ale czasem zaglądałem na wykop i było kilka rzeczy o których chciałby się napisać, skomentować kilka wydarzeń, a nie mając konta nie było jak. Z 2 miesiące walczyłem ze sobą no i w końcu się zarejestrowałem. Jak to mówią: kościół, szkoła, strzelnica. I do dzieła.