Wpis z mikrobloga

#mieszkanie #lodz ##!$%@?

1: http://www.urbanity.pl/photos/17/52/91752.jpg
2: http://www.urbanity.pl/photos/05/06/110506.jpg
60m na parterze w pierwszym budynku, na przedmiesciach ale dobrze skomunikowane, vs 50m na ostatnim pietrze tego drugiego budynku, w centrum, ta sama cena za oba.

Dwie kompletnie skrajne pozycje. W obu byłem i mi się podoba. Oba - mimo zewnętrznego wyglądu - praktycznie taka sama jakość samych mieszkań (instalacje, wykonanie, jakość okien, etc).

Który brać? :(
  • 22
  • Odpowiedz
@smarkyy: Nie, to miedziana.
@czlapka: No właśnie #!$%@? wie. Teraz mieszkam na przedmieściach i znam wszystkie wady (dojazdy, zadupie) i zalety (cisza, spacery) takiego rozwiązania. Śródmieście to nowość dla mnie, ale byłem tam na tej miedzianej i miałem takie uczucie "to jest mój dom". Ale na tym drugim też....
  • Odpowiedz
@WhiteRaven12: Mnie na parterze martwią trzy problemy:
- włamania - na taki tarasobalkon można wejść w 5 sekund z czego 4 to zastanawianie się, a potem tylko szklane drzwi do przejścia
- ciemno, bo nisko
- prywatność...
  • Odpowiedz
@mirkobiniu: Ale w tym w centrum akurat rozważam nie parter tylko ostatnie, to ten na zadupiu ma tylko parter wolny z tego pionu który mi się podoba. Przy czym też nie jest to taki superpłaski parter znowu.
  • Odpowiedz
@Scharnvirk: W centrum Łodzi masz zielono. Ja koło katedry mam w promieniu minuty od bloku pole, a w 5 minut 3 parki . Łódź jest zielona warto to wykorzystać. Z przedmieść dojazd masakryczny jest do centrum.
  • Odpowiedz
@Scharnvirk: Bądź co bądź plusem tej okolicy jest bliskość centrum, blisko 2 parki, do tego rynek wodny z niesamowitą ilością tanich warzyw co mnie cieszy. Całkiem sympatycznie tu jest. mieszkam 2 przecznice dalej :)
  • Odpowiedz
@epll: Wiem coś o tych dojazdach, szczególnie teraz jak ta banda kretynów rozkopała wszystko co się tylko da żeby na południe z centrum się nie wydostać.

A tam z miedzianej do piłsudskiego 100 metrów (chociaż ryzykuję hałas...) a za tym park.
  • Odpowiedz
@epll: Zaspokajać potrzebę obcowania z naturą w parku miejskim to tak samo jak zaspokajać poczucie miłości u dziwki. Niby jesteś blisko, masz wszystko co chcesz, ale tak naprawdę wiesz, że nie o to chodzi.
  • Odpowiedz