Wpis z mikrobloga

@bagno_zwyczajne: nikt nie wierzy w to, że rośliny posiadają świadomość, ale gdyby tak było, to byłby to bardzo mocny argument za wegetarianizmem - produkcja mięsa wymaga "zabicia" znacznie większej ich ilości.
@SScherzo: Ech, nie rozumiesz.

Ja nie mam nic przeciwko zabijaniu samemu w sobie. W naturze tez zwierzeta giną. Ale chodzi o to, że te zwierzęta z hodowli, całe życie od urodzenia muszą męczyć się w niewoli i podłych warunkach, cierpieć tam, a wszystko tylko po to aby na koniec zostać zabite.
To jest całkowicie inna bajka niż np dziczek żyjący sobie spokojnie i szczęśliwie w lesie, a potem upolowany.

I ja
@Nevardus: co do nie jedzenia mięsa bo wiąże się to z zabijaniem... A co byś powiedział na glony? Podobno mają więcej białka niż samo mięso. Raz w jednym z dokumentów była wzmianka o mięsie produkowanym właśnie z nich.

Tak btw. łap plusa, też lubię wegetariańską kuchnię, ale z mięsa nie potrafiłbym jednak zrezygnować całkowicie.
@SScherzo: Ech no to się rozpisałaś. Z tatuażami to był żart, nie widać pani inteligentna? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tak w ogóle to gdzie ja napisałem, ze jestem wegetarianinem? Bo jak tak teraz patrzę to nie widzę abym gdzieś to napisał, a żeby używać tagu #wegetarianizm to nie trzeba przecież nim być, bo i miesożercy go używają. Wiec chyba coś sobie dopowiedziałaś.

Chociaż myślałem, że nim jestem,
@dragon240994: ale ja mówię o fenomenologicznym bólu, a nie o tym, co się dzieje w mózgu (przy czym wielu filozofów, badaczy itd. zgadza się, że pierwszego nie daje się zredukować do drugiego, a przynajmniej że nie jest to obecnie rozstrzygnięta kwestia).
@Nevardus: tag #wegetarianizm jest bez powodu? zresztą, napisałeś, że nie jesz ŻADNEGO mięsa, ALE POZA rybami. no trochę śmieszne ;) to tak jakbyś stwierdził, że jesteś tolerancyjny, ale grubych to byś gazował.

nie znam żadnego wegetarianina, który by nie uznawał ryb za mięso. a wegetarianizm to rezygnacja z mięsa oraz żelatyny. nadal nie odpowiedziałeś, czy ją jesz.
@SScherzo: Napisałem tak ponieważ jak wspomniałem w poprzednim poście znaczna część ludzi nie uważa ryb za mięso i rozdziela to na dwie osobne kategorie, ryby i mięso. Po za tym miałem na myśli 'mięso czerwone', może powinienem doprecyzować. Gdybyś czytała uważanie to co pisze to nie byłoby się o co czepiać.

A w czym ta żelatyna jest? W galaretkach? Bo samej w sobie, od tak o, to na pewno nie jem.
@Nevardus: w galaretkach, w wielu serkach, w słodyczach, w wyrobach gotowych. mniemam, że etykiet nie czytasz, skoro nie wiesz ;) nawet Danio ma żelatynę wieprzową, a galaretką nie jest.

chyba nikt nie je samej czystej żelatyny, c'mon.