Wpis z mikrobloga

@strzalkowicz: Chyba sobie jaja robisz - nie wiem co jest gorsze w tym filmie, jego magiczna otoczka i sztuczki Bowiego czy motywacja bohatera granego przez Bale'a (nic tu więcej nie napiszę żeby spojlerów nie robić, ale mam na myśli to jak sobie "zorganizował" życie żeby robić pewną sztuczkę).

Film jest "w porządku" (choćby z powodów, które wymienił @Wulfee ), ale nic ponadto.